Podmioty związane z Komisją Zakładową NSZZ „Solidarność”, które działają w ramach spółki PKP Cargotabor, wystosowały oficjalne pismo do Donalda Tuska, ówczesnego szefa rządu. W zawartym apelu, który został przekazany Polskiej Agencji Prasowej w dniu wtorkowym, wyrażono obawy dotyczące możliwej utraty miejsc pracy przez 2600 osób.

Reprezentanci „Solidarności” podkreślili w swoim piśmie, że PKP Cargo – firma macierzysta PKP Cargotabor – nie dopełnia swoich kontraktowych zobowiązań. Spółka obecnie boryka się z problemami finansowymi, takimi jak zaległe płatności za usługi remontowe taboru, które prowadzą ją na krawędź bankructwa.

Wobec tej trudnej sytuacji ekonomicznej, brakuje nam funduszy na opłacenie wynagrodzeń dla naszych pracowników. W liście do premiera dobitnie apelowaliśmy o wsparcie, ekspresowo domagając się pomocy w zapewnieniu przyszłości naszej firmy. Dążymy do rozwoju i efektywnego działania na rzecz naszego kraju – podkreślali autorzy listu.

PKP Cargo wprowadziło 1 czerwca 2024 r. procedurę tzw. nieświadczenia pracy, która ma na celu obejść do 30% zatrudnionych tam pracowników przez okres jednego roku. Zgodnie z tym planem, pracownicy objęci tym rozwiązaniem pozostaną w swoich domach, otrzymując zamiast regularnych wynagrodzeń świadczenie socjalne na poziomie 60% standardowego wynagrodzenia. Wyliczenie to uwzględnia „wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy, pomniejszone o kwotę składek odprowadzanych na ubezpieczenie emerytalne, rentowe oraz zdrowotne w części finansowanej przez ubezpieczonego i podatek dochodowy”. Jest to kluczowy element planu naprawczego, mającego na celu przywrócenie spółce jej dawnego prestiżu i stabilności.