Szwecja zadeklarowała chęć zakupu a tym samym sfinansowania zakupu i dostawy pszenicy z Ukrainy do krajów, gdzie istnieje duże ryzyko głodu. Deklarację złożyła minister pomocy Matylda Ernkrans podając ilość 40 tysięcy ton zboża dla potrzebujących państw.

Rząd Szwecji postanowił wesprzeć Ukrainę na kilku polach, z których sfera żywnościowa jest tylko jednym. Skandynawski kraj chce przeznaczyć kwotę pół miliarda koron na sfinansowanie odbudowy kraju i pomoc humanitarną dla jego mieszkańców.

Jak wskazała premier kraju Magdalena Anderssons dzięki podjętej właśnie decyzji Szwecja udzieli Ukrainie potężnego wsparcie w przyszłym procesie odbudowy kraju, co objąć by miało także zrównoważone zarządzanie zniszczoną infrastrukturą. Szwecja ma również w ramach tych działań przejąć odpowiedzialność koordynacyjną za zarządzanie i gospodarowanie odpadami oraz ich recykling podczas przyszłej odbudowy kraju. O to ostatnie zwrócić się miał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w trakcie wizyty w Kijowie premier Anderssons.

Minister pomocy Matylda Ernkrans podkreśliła, że zakup i wysłanie 40 tysięcy ton ukraińskiej pszenicy do głodujących krajów mogłoby być szwedzkim wkładem w złagodzenie ludzkiego cierpienia, które zaostrzyła rosyjska agresja względem milionów ludzi, a którzy cierpią niedosyty żywności w wielu częściach świata. Podkreśliła, że zmniejszy to dotkliwe w wielu krajach ryzyko wystąpienia głodu i widmo braku żywności, które zawisło nad wieloma krajami wskutek przerwania łańcuchów dostaw zbóż z Ukrainy.

Działania Szwecji byłyby więc swego rodzaju uzupełnieniem i wpisywały się poniekąd w realizację dwóch porozumień zawartych w Stambule 22 lipca w sprawie eksportu zboża z Ukrainy którego sygnotariuszami były w pierwszym przypadku Turcja, Ukraina i ONZ a w drugim Rosja, Turcja i ONZ. Zgodnie z nimi w Ankarze powołano już centrum koordynacyjne mające za zadanie monitorowanie „korytarzy zbożowych”.