Wiosna to idealny moment, aby odświeżyć nie tylko garderobę, ale i manicure. Zimowe, ciemne odcienie ustępują miejsca pastelom, delikatnym zdobieniom i błyszczącym wykończeniom. Coraz więcej osób sięga po manicure żelowy – nie bez powodu. To sposób na piękne i trwałe paznokcie, które nie wymagają codziennego poprawiania. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak wykonać go samodzielnie, z użyciem żeli budujących, szablonów i kolorowych lakierów żelowych, jesteś w dobrym miejscu. Czytaj dalej!

Dlaczego manicure żelowy to hit wiosennych stylizacji?

Manicure żelowy cieszy się niesłabnącą popularnością dzięki swojej wytrzymałości i estetyce. Umożliwia przedłużenie paznokci, nadanie im pożądanego kształtu i trwałe utrwalenie koloru – bez odprysków nawet przez 3 tygodnie. Wiosną, gdy dłonie zaczynają być częściej eksponowane, a kolory lakierów stają się jasne, świeże i pastelowe, manicure żelowy pozwala w pełni wyeksponować modną stylizację paznokci. Co więcej, technika ta daje ogromną swobodę w tworzeniu zdobień – od delikatnych wzorów kwiatowych po efekt syrenki czy baby boomer.

Czego potrzebujesz, aby zrobić manicure żelowy w domu?

Choć może wydawać się skomplikowany, manicure żelowy można bez trudu wykonać w domowych warunkach, o ile ma się odpowiedni zestaw. Podstawowe produkty to:

  • pilnik i bloczek polerski
  • cleaner do odtłuszczania płytki
  • primer (kwasowy lub bezkwasowy)
  • baza żelowa lub żel budujący
  • szablony lub formy do przedłużania paznokci (opcjonalnie)
  • pędzelek do nakładania żelu
  • lampa UV lub LED
  • kolorowy lakier żelowy lub żel kolorowy
  • top coat
  • oliwka do skórek

Dodatkowo warto mieć pod ręką cienki pędzelek do zdobień, brokat, pyłki lub naklejki, jeśli planujesz efektowny wiosenny wzór.

Krok po kroku: jak wykonać manicure żelowy?

  1. Przygotowanie płytki paznokcia
    Zacznij od odsunięcia skórek i nadania paznokciom odpowiedniego kształtu. Delikatnie zmatowić płytkę bloczkiem polerskim, a następnie przemyj ją cleanerem. To etap, który wpływa na trwałość stylizacji – dokładność się opłaca. 
  2. Aplikacja primera i bazy lub żelu budującego
    Na suchą i odtłuszczoną płytkę nałóż cienką warstwę primera, a po jego odparowaniu – bazę lub cienką warstwę żelu budującego. Utwardź w lampie zgodnie z zaleceniami producenta. Jeśli przedłużasz paznokcie na formie, umieść ją pod naturalną płytką i nałóż pierwszą warstwę żelu, tworząc szkielet paznokcia. 
  3. Modelowanie paznokci
    Następnie budujesz właściwy kształt paznokcia – od środka ku bokom, pilnując odpowiedniego apexu. Po utwardzeniu możesz delikatnie spiłować kształt i zmatowić powierzchnię, aby była równa i gotowa do nałożenia koloru. 
  4. Kolor i zdobienia
    Na wypolerowaną powierzchnię żelu nałóż cienką warstwę kolorowego lakieru żelowego lub żelu kolorowego i utwardź w lampie. W zależności od krycia, nałóż drugą warstwę. To moment, w którym możesz dodać pyłek, zatopić drobinki brokatu lub stworzyć wzór cienkim pędzelkiem. Wiosną świetnie sprawdzają się pastelowe odcienie – pudrowy róż, miętowa zieleń, błękit, ale także kwiatowe zdobienia i akcenty w stylu french czy negative space. 
  5. Top coat i pielęgnacja
    Na zakończenie zabezpiecz wszystko topem – matowym lub błyszczącym, zależnie od efektu, jaki chcesz uzyskać. Utwardź top w lampie, przemyj cleanerem, jeśli jest lepki, i nałóż oliwkę do skórek, by odżywić paznokcie i dodać im blasku. 

Najczęstsze błędy podczas wykonywania manicure żelowego

W domowym manicure żelowym liczy się precyzja. Jednym z najczęstszych problemów jest zalewanie skórek, co może skutkować odchodzeniem żelu. Należy również pamiętać o dokładnym zmatowieniu i odtłuszczeniu płytki – nawet minimalny tłusty film sprawi, że stylizacja się nie utrzyma. Nie warto także przesadzać z ilością żelu – cienkie warstwy łatwiej kontrolować i lepiej się utwardzają.

Jak zdjąć manicure żelowy bez uszkodzenia płytki?

Usunięcie żelu wymaga cierpliwości. Najbezpieczniejszą metodą jest spiłowanie warstwy topu i żelu pilnikiem lub frezarką, aż do naturalnej płytki. Należy robić to ostrożnie, aby nie naruszyć paznokcia. Po zdjęciu żelu dobrze jest odżywić płytkę odżywką lub olejkiem regenerującym i przez kilka dni zrezygnować z kolejnego manicure, by dać paznokciom odpocząć.

Wiosenne trendy w manicure żelowym

Wiosną królują lekkie, pastelowe kolory – róż, błękit, mięta i lawenda to pewniaki sezonu. Modny pozostaje baby boomer, tym razem w odświeżonej wersji z dodatkiem złotych akcentów lub drobnych kwiatuszków. Na czasie są także delikatne motywy florystyczne i kolorowy french – z pastelowymi lub błyszczącymi końcówkami. Dla fanek minimalizmu świetnie sprawdzi się mleczny żel z pojedynczym zdobieniem, np. kropką brokatu lub płatkiem folii. Efekt syrenki, delikatny shimmer czy wypukłe krople z przezroczystego żelu dodają paznokciom wiosennej świeżości. Wśród kształtów dominują migdały i krótkie, zaokrąglone paznokcie – wygodne, a jednocześnie bardzo kobiece. Coraz częściej pojawiają się też zdobienia inspirowane akwarelą, tworzące na paznokciach efekt delikatnych rozmyć. Hitem są także cienkie, geometryczne linie w pastelowych kolorach, które dodają stylizacji nowoczesnego charakteru. Popularne stają się żele półtransparentne z drobinkami, dzięki którym uzyskasz modny efekt „glazed nails”. Wiosną liczy się świeżość, subtelność i kreatywność – dlatego manicure żelowy daje tak wiele możliwości.

Dlaczego warto sięgnąć po żele do paznokci?

Żel do paznokci to nie tylko trwałość i estetyka, ale też możliwość pełnej kontroli nad kształtem i długością manicure. Dzięki nim łatwo stworzyć naturalny efekt lub bardziej wyrazistą stylizację. Z ich pomocą możesz naprawić złamany paznokieć, wyrównać asymetrię, a nawet wyrzeźbić paznokcie w stylu salonowym bez wychodzenia z domu. Wybierając dobrej jakości produkty i praktykując aplikację, szybko nabierzesz wprawy i stworzysz stylizację, która zachwyci nie tylko Ciebie.

Zadbane paznokcie to piękna wizytówka – szczególnie wiosną, gdy z radością sięgamy po lżejsze stylizacje i z większą pewnością pokazujemy dłonie. Manicure żelowy to sposób na trwałe, eleganckie i modne paznokcie, które idealnie wpisują się w klimat sezonu. Warto spróbować tej techniki – samodzielnie lub z pomocą stylistki – i przekonać się, że estetyczny efekt nie musi oznaczać wielu godzin w salonie.

Pozostałe teksty w tej kategorii

Warto przeczytać