Masowe strajki we francuskich elektrowniach atomowych spowodowały znaczące opóźnienia prac konserwacyjnych aż 9 reaktorów jądrowych. Konserwacja jest kluczowym etapem przygotowań do ich ponownego uruchomienia przed zimowym okresem grzewczym. W elektrowniach strajkują związkowcy z centrali CGT. Jednocześnie na aż jednej trzeciej stacji benzynowych w kraju coraz bardziej dokuczliwe są braki paliwa.
Związkowcy i pracownicy elektrowni atomowych zrzeszeni w centrali związkowej CGT strajkują już od ponad trzech tygodni, co opóźnia konserwację trzech reaktorów w elektrowni jądrowej Cruas, dwóch reaktorów w elektrowniach w Tricastin i w Cattenom, jednego reaktora w Bugey oraz także jednego w Gravelines. Dodatkowo do podjęcia strajku przygotowują się też pracownicy oraz tamtejsi związkowcy związku FNME-CGT z elektrowni Dampierre oraz Paluel.
W miniony piątek przed weekendem odbyły się negocjacje płacowe z zarządami koncernów paliwowych TotalEnergies, jednak zakończyły się one bez zawarcia porozumienia. To poskutkowało wznowieniem strajków przez związek CGT. Protest ma potrwać, jak zapowiedziano, co najmniej do najbliższej środy 19 października. Z uwagi na braki paliwa i oleju napędowego na blisko co trzeciej stacji w kraju związkowcy jeszcze przed weekendem zapowiedzieli, pomimo protestów, dostawy paliw aby obniżyć związane z tym napięcie.
Także w piątek mniej radykalne w żądaniach płacowych związki zawodowe CFDT oraz CFE-CGC podpisały stosowne porozumienia z zarządami koncernów akceptując propozycję 7-procentowej podwyżki płac zamiast 10 %, czego domaga się związek CGT.
Na niedobory paliwa zareagowały władze regionu Owernia – Rodan – Alpy wprowadzając dla mieszkańców bezpłatny transport publiczny. Mimo powodowanych utrudnień strajki płacowe związkowców, według sondażu Odoxa, popierane są przez 49 % Francuzów, natomiast 51 % z nich opowiada się za, zarządzonym w ubiegłym tygodniu przez premier Elisabeth Borne, przymusowym administracyjnym nakazem powrotu do pracy dla strajkujących pracowników.