Dzisiaj potwierdziły się doniesienia dotyczące wybuchu do jakiego miało dojść w budynku Komendy Głównej Policji w Warszawie. Jak podaje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w jednym z pomieszczeń doszło do eksplozji. W bezpośrednim sąsiedztwie miejsca, w którym doszło do wybuchu znajduje się gabinet Komendanta Głównego Policji. MSWiA przekazało do informacji publicznej wiadomość, że szef polskiej policji faktycznie ucierpiał w zdarzeniu, jednakże nie są to obrażenia poważne. Ze wstępnych ustaleń służb wynika, iż wybuchł jeden z prezentów jakie szef policji, Jarosław Szymczyk, otrzymał podczas wizyty na Ukrainie. Wizyta ta miała charakter służbowy, Szymczyk spotkał się tam z kierownictwem ukraińskiej policji.
Trwa wyjaśnianie zdarzenia
Zdarzenie, do którego doszło w środę rano jest właśnie wyjaśniane przez MSWiA i prokuraturę. Wiemy już, że o godzinie 7.50 rano miał miejsce wybuch w pomieszczeniu, które sąsiaduje z gabinetem Jarosława Szymczyka. Zanim służby podały oficjalne informacje anonimowe źródła mówiły o zawaleniu się dwóch stropów, w wyniku czego miał ucierpieć jeden z pracowników ochrony. Z nieoficjalne ustalenia można także wysunąć wnioski o wystrzeleniu pocisku z granatnika, który został przywieziony z Ukrainy. Pocisk ten miał trafić bezpośrednio w ścianę gabinetu Komendanta Głównego Policji. Szymczyk doznał licznych skaleczeń i na kilka godzin utracił słuch.
Postępowanie prokuratorskie
Postępowanie mające wyjaśnić wszystkie szczegóły zdarzenia prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie. Podejrzewane jest nieumyślne spowodowanie eksplozji zagrażającej życiu i zdrowiu. Po zdarzeniu na miejscu wybuchu pojawili się prokuratorzy, którzy przeprowadzili już wstępne czynności procesowe. W związku w faktem, że do zdarzenia doszło na terenie KGP prokuratura nie udziela informacji o szczegółach postępowania. Jednakże z tego co wiemy strona polska wysłał już do strony ukraińskiej zapytanie w celu uzyskania wyjaśnień. Natomiast nie mamy żadnych informacji, czy służby ukraińskiej ustosunkowały się do zapytania.