Zaplanowane na 5 lutego Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Giełdy Papierów Wartościowych przyniesie nieoczekiwane zmiany w porządku obrad. Te nowości mogą sugerować, że przygotowuje się grunt pod wprowadzenie nowego prezesa giełdy już w przyszłym miesiącu. Obecny szef giełdy, Marek Dietl, w rozmowie wyraził swoje zdanie na temat ewentualnej zmiany na stołku prezesa, mówiąc: „Jeśli decyzja o moim odwołaniu zostanie podjęta, zaakceptuję ją z pokorą”.
Dotychczasowe plany dotyczyły jedynie zmian w Radzie Nadzorczej. Wprowadzenie punktu „zmiany w zarządzie” do porządku obrad może być sygnałem od MAP, której liderem jest Borys Budka, o zamiarach wprowadzenia nowego prezesa GPW. Na stanowisku tym obecnie przebywa Marek Dietl, który objął ten urząd w roku 2017 podczas kadencji rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Dietl wspomniał również o kluczowym momencie dla giełdy, jakim będzie przełom lat 2024/25. Wtedy to planowane jest wprowadzenie na giełdę systemu transakcyjnego o nazwie WATS.
„Decyzję o moim losie pozostawiam w rękach akcjonariuszy giełdy podczas Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia. Jeśli zadecydują o moim odwołaniu, przyjmę to z pokorą” – wyznał Marek Dietl.
Obecny prezes Giełdy Papierów Wartościowych zaznaczył również, że nowo powołany rząd nie przeprowadził dotychczas audytu. Co więcej, Dietl nie dostrzega „jasnej procedury rekrutacji na stanowisko prezesa GPW”. Jednocześnie zwraca uwagę, że do zgromadzenia pozostały jeszcze trzy tygodnie.
„Chciałbym dać wyraz gotowości do współpracy z członkami zarówno obecnej, jak i ewentualnie nowej rady nadzorczej” – zakończył Marek Dietl.