Andrzej Duda, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, wyraził ufność, że będzie w stanie podpisać ustawę budżetową, nie będąc zmuszonym do przekazania jej do oceny Trybunału Konstytucyjnego. Wypowiedział słowa pełne pewności, mające na celu rozwianie pojawiających się spekulacji na temat możliwości rozpisania przedterminowych wyborów. Jak zapewnił prezydent Duda podczas swojego wystąpienia w Davos, nie widzi on żadnej prawdopodobieństwa takiego scenariusza.

Pomimo iż z Pałacu Prezydenckiego dobiegały informacje sugerujące możliwość skierowania ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego, jak twierdziły osoby związane ze środowiskiem byłej władzy, decyzja w tej sprawie nie była jeszcze definitywna. Temat ten został poruszony w trakcie forum ekonomicznego w Davos, gdzie Andrzej Duda miał okazje udzielić odpowiedzi na zadane pytania.

W opinii prezydenta, odpowiedzialność za uchwalenie ustawy budżetowej spoczywa przede wszystkim na rządzie. Jak zaznaczył, zgodnie z konstytucją, prezydent nie ma prawa do weta w tym zakresie. Duda wyraził nadzieję, że uda mu się podpisać budżet bez problemów, co umożliwi odpowiedzialne prowadzenie polityki finansowej kraju przez rząd. Tym samym zapewni normalne funkcjonowanie państwa i jego gospodarki.

Andrzej Duda podkreślił, że projekt ustawy budżetowej zostanie poddany gruntownej analizie pod kątem zgodności z konstytucją oraz prawidłowości procesu legislacyjnego. Jednak to właśnie ta ocena będzie jedynym aspektem, który zostanie poddany ocenie.

Prezydent skomentował również krążące plotki dotyczące ewentualnych przedterminowych wyborów. Jego zdaniem nie ma takiej możliwości, nawet jeśli budżet zostanie skierowany do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent wyraża pełne przekonanie co do tego, że taka sytuacja nie doprowadzi do rozpisania przedterminowych wyborów.