W rezultacie wzrastającej intensywności konfliktu na obszarze kurskiego obwodu, Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji, wzywa do stanowczych kroków. Odwołując się do niedawnego aktu agresji ze strony sił ukraińskich na grunt rosyjski, podkreślił niezbędność brutalnego stłumienia przeciwnika. Tym samym poparł zobowiązanie Walerija Gierasimowa dane Władimirowi Putinowi.
„Należy w pełni zrozumieć i wyciągnąć wnioski z ostatnich wydarzeń oraz zrealizować obietnicę daną przez Walerija Gierasimowa naszemu Naczelnemu Wodzowi — surowo pokonać i zlikwidować wroga” — taki komunikat opublikował na Telegramie dawniej sprawujący obowiązki prezydenta Rosji.
Z wtorkowych raportów pochodzących zarówno z rosyjskich jak i ukraińskich mediów wynika, że działania wojenne w rejonie kurskim nasiliły się. Specjaliści od zagadnień wojskowych donoszą, że liczne oddziały ukraińskich żołnierzy przedostały się na obszar Rosji. Po wielogodzinnych zmaganiach, czasowo sprawujący funkcję gubernatora obwodu Aleksiej Smirnow, ogłosił stan wyjątkowy mający na celu „eliminację konsekwencji inwazji sił wroga”.
Kijów nie przyznaje się oficjalnie do przeniesienia działań wojennych na terytorium Federacji Rosyjskiej. Jednakże, swoje udział w tym konflikcie potwierdziły jednostki Legionu „Wolność Rosji”, które składają się z rosyjskich obywateli walczących po stronie Ukrainy.