Zbliża się ogromna zmiana na rynku pracy. W 2023 roku ma wejść w życie unijna dyrektywa dotycząca jawności wynagrodzeń. Docelowo ma ona za zadanie redukcję nierówności w płacach pomiędzy kobietami i mężczyznami. Jednakże zmiany nie będą oznaczać, że pracodawcy będą musieli podawać wynagrodzenie już w momencie przygotowania ogłoszenia o pracę. Jak jednak wskazują badania, zarówno pracownicy jak i pracodawcy dość dobrze odbierają proponowane zmiany.

Założenia dyrektywy

Prace nad nową dyrektywą wciąż jeszcze trwają, jednakże dobiegają już końca. Głównym celem jakie postawiła sobie Unia Europejska przed rozpoczęciem prac było doprowadzenie do zlikwidowania dysproporcji między zarobkami kobiet i mężczyzn. Ma do tego dojść dzięki poprawie transparentności i ustaleniu jasnych zasad ustalania wynagrodzeń. Wśród zasad tych jest także zobowiązanie pracodawcy do udostępniania informacji dzięki którym pracownik będzie mógł porównać swoje zarobki z zarobkami innych osób. Jednak nie oznacza to, że pracodawca będzie podawał wprost kto ile zarabia. Informacją, którą pracodawca będzie musiał udzielić jest średnie wynagrodzenie na podobnym stanowisku. Dodatkowo pewne informacje pracodawca będzie zobowiązany przekazać już na etapie rekrutacji na stanowisko. Firma będzie musiał podać informację o początkowym wynagrodzeniu na danym stanowisku. Jednakże zatrudniający wcale nie musi podawać taj informacji bezpośrednio w ogłoszeniu. Można ją będzie przekazać np. telefonicznie tuż przed samym spotkaniem rekrutacyjnym.

Dobrze przyjmowane zmiany

Zaproponowane zmiany dobrze przyjmują w szczególności kandydaci. Nie dziwi, że zdecydowana większość osób poszukujących pracy jest zainteresowana potencjalnym wynagrodzeniem. Z przeprowadzonych badań wynika, że 8 na 10 osób znacznie lepiej ocenia pracodawcę, który jest transparentny w kwestii wynagrodzeń. Pracodawcy zaczynają dostrzegać to i coraz częściej podają widełki wynagrodzenia w ofertach pracy. Z badań wynika także, iż pracodawcy, którzy podają informację o wysokości zarobków znacznie szybciej znajdują specjalistów. Wynika to chociażby z tego, że niemal połowa osób wysyła swoją aplikację tylko wówczas gdy podane są w niej widełki wynagrodzeń.