Zgodnie z opinią przedstawioną przez Ewę Siedlecką, dziennikarz „Polityki”, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) była uprawniona do przeprowadzenia przeszukań w domu Zbigniewa Ziobro, niezależnie od jego stanu zdrowia czy posiadanych immunitetów. Jak tłumaczyła w TOK FM, nie można traktować tego jako nadużycia. Badanie roli, jaką odegrał Ziobro w całej sprawie, jest według niej konieczne. Jak określiła to kryminologicznym językiem, jego udział można zakwalifikować jako „sprawstwo kierownicze”.
Obecnie na terenie Polski prowadzone są przeszukania i zatrzymania osób powiązanych z nielegalnym wykorzystaniem Funduszu Sprawiedliwości – operacja jest prowadzona na polecenie Prokuratury Krajowej. Dotychczas ABW zatrzymała cztery osoby. Wśród nich są trzej byli pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości oraz jeden beneficjent Funduszu.
Jak wynika z informacji zamieszczonej przez europosła SP Patryka Jakiego na portalu X, służby dokonały przeszukań mieszkań byłych wiceministrów: Michała Wosia i Dariusza Mateckiego. Wśród przeszukanych znalazł się również lider partii i były minister sprawiedliwości – Zbigniew Ziobro. Jak stwierdził Jaki, funkcjonariusze ABW „wybijali szyby i niszczyli dom” Ziobry. Inni parlamentarzyści z Zjednoczonej Prawicy oskarżyli Prokuraturę Krajową o nakazanie przeszukań w domu Ziobry, pomimo posiadania przez niego immunitetu poselskiego.