W ostatnią środę Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o kolejnym obniżeniu stóp procentowych. Mimo to, nie wszyscy kredytobiorcy mogą zauważyć natychmiastową różnicę w wysokości swoich rat. Wszystko bowiem zależy od momentu, w którym banki zdecydują się na aktualizację oprocentowania. Jak mówi PAP Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander Advisors, „Niektórzy klienci poczują obniżkę już w listopadzie, ale inni doświadczą jej dopiero na początku następnego roku”.

To nie jest pierwsza obniżka stóp procentowych w ostatnim czasie. W środę Rada Polityki Pieniężnej ogłosiła redukcję o 25 punktów bazowych, a na początku września obniżyła stawki o 75 punktów bazowych. Łącznie więc główna stopa procentowa NBP, zwana stopą referencyjną, zmniejszyła się z poziomu 6,75% do 5,75%. Jak zauważa Jarosław Sadowski, najszybciej różnice zauważą Ci posiadacze kredytów o zmiennym oprocentowaniu.

Chociaż dokładny moment obniżki raty kredytu zależy od kilku czynników. Wpływ ma na to czy oprocentowanie jest stałe czy zmienne, a jeśli zmienne, to czy jest zależne od trzymiesięcznego WIBORu czy sześciomiesięcznego. Jak podkreśla Sadowski, stawka WIBOR 3m obniżyła się bardziej niż wynikałoby to z dotychczasowych obniżek stóp NBP – o 1,18 punkta procentowego. Dla kredytu na 300 000 zł na 30 lat, udzielonego w kwietniu 2021 r., rata spadnie z 2 401 zł do 2 164 zł.

Jednak główny analityk firmy Expander Advisors zastrzega, że czas obniżki raty kredytowej jest uzależniony od terminu ostatniej aktualizacji oprocentowania przez dany bank. Na przykład, jeśli ostatnia aktualizacja miała miejsce 10 lipca, a kredyt jest oparty na WIBOR 3M, kolejna aktualizacja nastąpi 10 października i rata spadnie dopiero w listopadzie. Natomiast w przypadku kredytu opartego na WIBOR 6M, kolejna aktualizacja będzie realizowana 10 stycznia 2024 r., a obniżka raty nastąpi dopiero w lutym 2024 r.