Informacje o transakcjach realizowanych przez użytkowników serwisu Vinted zostały przekazane do odpowiednich urzędów skarbowych. Na podstawie tych danych, polscy użytkownicy tej platformy zostali wezwani do dostarczenia dodatkowych wyjaśnień – jak donosił w czwartkowym wydaniu „Gazeta Wyborcza”. Od 1 lipca bieżącego roku, podobne działania kontrolne ze strony urzędów skarbowych mogą dotyczyć również sprzedawców korzystających z takich platform jak OLX czy Allegro.

„Gazeta Wyborcza” ujawniła, że Vinted udostępnił dane transakcyjne swoich użytkowników urzędom skarbowym, które z kolei skierowały wezwania do polskich obywateli celem wyjaśnienia niejasności. Przytoczyła także informację o możliwych konsekwencjach dla sprzedających na OLX i Allegro, wśród których mogą znaleźć się blokada kont oraz wstrzymanie wypłat środków.

Biorąc pod uwagę szczegółowy przypadek opisany przez „GW”, jeden z użytkowników Vinted otrzymał informację z prośbą o przesłanie do platformy raportu dotyczącego transakcji dokonanych w 2023 roku. Potencjalnym skutkiem braku takiego raportu miało być zamrożenie konta użytkownika.

„GW” skontaktowała się z Vinted, aby dowiedzieć się na jakiej podstawie prawnej firma gromadzi dane o swoich użytkownikach i udostępnia je urzędom skarbowym. W odpowiedzi, platforma odwołała się do obowiązującej od trzech lat dyrektywy unijnej DAC7, której celem jest przeciwdziałanie wyłudzeniom podatkowym.