Donejty od widzów stanowią istotny element dochodów streamerów, korzystających między innymi z platformy Twitch. Przy okazji darowizn, widzowie mają możliwość przesłania wiadomości do twórcy, która następnie jest czytana na żywo. Najczęściej wartość takich donacji oscyluje wokół niewielkich sum. Jednakże w ostatni weekend, Marcin „Jankos” Jankowski, znany gracz League of Legends, otrzymał donację o wartości przekraczającej 18 milionów dolarów. I to nie był jedyny tego typu przypadek.
Jankos, który obecnie spędza czas w Korei Południowej, mimo urlopu nie przestaje prowadzić transmisji na Twitchu. W trakcie jednej z nich otrzymał donejt niemal wynoszący 19 milionów dolarów, a później pojawiła się kolejna taka donacja. Zdziwiony sytuacją Jankos skomentował ją jedynie ironicznym stwierdzeniem: „to sporo kasy kolego”.
Przesyłka prawie 19 mln dolarów dla Jankosa. Co dzieje się z donacjami na Twitchu?
Wskazówką do zrozumienia tej niecodziennej sytuacji okazała się wiadomość dołączona do donacji. Jej treść „hackerone > twitch” sugeruje, że ktoś odkrył sposób na obejście systemu zabezpieczeń platformy.
Podobny przypadek dotknął streamera Forsen, który otrzymał darowiznę o wartości aż 100 milionów dolarów. Takie astronomiczne sumy od razu wskazują, że coś jest nie tak.
Obserwatorzy transmisji oraz komentujący nagrania na platformie Reddit podejrzewają, że ktoś znalazł lukę w oprogramowaniu Streamlabs. Na chwilę obecną, ani twórcy oprogramowania, ani Twitch nie odnieśli się do tej sytuacji. Jest to kolejny przypadek naruszenia zabezpieczeń na platformie Twitch – 10 września hakerzy przejęli czaty twórców za pośrednictwem rozszerzeń stworzonych przez CVS. Na ten moment, produkty CVS nadal są niewidoczne na Twitchu.