Okres pięcioletniej posuchy na lokatach bankowych dobiegł końca, co oznacza, że inwestując w nie można ponownie zacząć osiągać zyski. Procenty obiecane przez banki są kuszące, jednakże rzeczywiste korzyści nie wyglądają już tak zachęcająco. Istnieje kilka czynników, które mogą przyczynić się do ponownego pogorszenia sytuacji dla klientów banków. Dla banków bardziej opłacalne staje się udzielanie pożyczek państwu, niż oferowanie korzystnych lokat swoim klientom.
Obecnie najczęstsze oprocentowanie lokat to 5,5 proc., czyli tyle banki zazwyczaj oferują swoim klientom za pozostawienie swoich środków na lokacie. Jeśli weźmiemy pod uwagę aktualny poziom inflacji konsumenckiej (która w kwietniu wyniosła 2,4 proc. rocznie) oraz podatek od zysków kapitałowych (19 proc.), to okazuje się, że oszczędności kliencka będą jedynie nieznacznie powiększone.
Jak mówi Jarosław Sadowski, główny analityk pośrednika finansowego Expander Advisors, oprocentowanie lokat ostatnio spadło. Najczęściej spotykane stawki promocyjne to około 5-5,5 proc. Czasami pojawiają się oferty ponad 6 proc., ale są to wyjątki, które potwierdzają tę regułę i są obarczone wieloma warunkami. Zazwyczaj standardowe oferty mają znacznie niższe stawki niż te promocyjne. Niektóre banki nadal oferują swoim klientom zaledwie 0,5-1,5 proc. za depozyt na lokacie.