Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w październiku tego roku rozpoczęto budowę 12 279 nowych lokali mieszkalnych. Specjaliści z Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD) podają, że sytuacja na rynku nieruchomości wykazuje oznaki poprawy, ale nadal jest daleko od stanu idealnego. Według nich, najistotniejszym problemem, z którym borykają się deweloperzy, jest brak wystarczającej liczby gruntów do zagospodarowania.

Informacje przekazane przez GUS wskazują na to, że w październiku br. deweloperzy rozpoczęli budowę 12 279 nowych mieszkań, co stanowi wzrost o 0,6% w porównaniu do września bieżącego roku. Niemniej jednak, danych rocznych analiza ukazuje spadek – jak zauważono w komentarzu PZFD.

Organizacja podkreśla, że obecny stan rynku nieruchomości jest wynikiem niepewności rynkowej, często zmieniających się przepisów oraz długiego czasu oczekiwania na wydanie decyzji administracyjnych. Najważniejszym czynnikiem wpływającym na sytuację deweloperów jest jednak niedostateczna podaż gruntów. Bez zastosowania mechanizmów, które zwiększą ich dostępność, różnica pomiędzy popytem a podażą na rynku mieszkaniowym będzie się tylko pogłębiać.

„Nowe inwestycje to swego rodzaju miernik nastrojów na rynku. Dane za ostatnie 10 miesięcy wskazują, że firmy budowlane decydują się na rozpoczęcie nowych inwestycji. Mimo to, pomimo poprawy koniunktury, nadal jest wiele do zrobienia” – komentuje Patryk Kozierkiewicz, ekspert z PZFD.