Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział stworzenie specjalnej partyjnej formacji, Korpusu Ochrony Wyborów. Kaczyński swoją inicjatywę ogłosił podczas swojego spotkania z sympatykami partii w Pruszkowie we wtorek 13 września.

W trakcie swojej przemowy zaapelował do sympatyków o angażowanie się w tą inicjatywę, która w jego przekonaniu ma być swego rodzaju „armią”, ponieważ jak zaznaczył zwycięstwo samo nie przychodzi. Korpus Ochrony Wyborów ma stać na straży prawidłowego przebiegu samych wyborów jak i późniejszego liczenia głosów. Dodał, że potrzeba stworzyć nowe zasady liczenia głosów, co zapowiedział nastąpi w ustawie, tak, „żeby bardzo trudno było coś zmienić”.

Kaczyński zauważył, ze druga strona już zapowiada zamiar wywołania wielkiej awantury przy okazji kolejnych wyborów, co ma polegać na nieuznaniu przez opozycję niekorzystnego dla niej wyniku. W tym kontekście konieczne jest jego zdaniem stworzenie wspomnianego korpusu.

W kolejnej części przemowy dodał, że potrzeba nowych zasad, w oparciu o które będą liczone głosy, co ma być wprowadzone w ustawie w taki sposób, aby niemożliwe było zmienienie w nich czegokolwiek.

Prezes zaznaczył, że potrzeba ludzi, którzy będą w każdej jednej komisji obwodowej, ludzi, którzy będą na miejscu od wczesnego rana w dniu wyborów do kolejnego, kiedy wywieszone będą oficjalne wyniki, których zadaniem będzie patrzeć na ręce członkom komisji i się przeciwstawić w razie zauważenia nieprawidłowości.

Według Kaczyńskiego korpus musi być „machiną z biurami w poszczególnych okręgach wyborczych” oraz także w senackich będących w pełnej kooperacji z Centralnym Biurem Kontroli Wyborów. Aby taka struktura powstała potrzeba armii ludzi i o to zaangażowanie zaapelował na koniec prezes PiS-u.

Warto zauważyć, że od wielu już lat działa w Polsce powołany oddolnie obywatelski Ruch Kontroli Wyborów, który nadzoruje przebieg kolejnych wyborów. Jest to ruch niezależny i bezpartyjny, natomiast to, co zapowiada Kaczyński z dużym prawdopodobieństwem nie będzie niezależne jako struktura powołana przez partię rządzącą, której zależy na utrzymaniu władzy za wszelką cenę.