Zgodnie z prognozami, w całej Polsce od sobotniego wieczoru mamy do czynienia z intensywnymi opadami śniegu. Chociaż w centrum Polski opady są nieco słabsze, sytuacja na drogach jest fatalna. Przekonali się o tym pasażerowie autobusu miejskiego w województwie łódzkim. Kierowca pojazdu wpadł w poślizg i zjechał autobusem do rowu. Oprócz niego, w pojeździe znajdowały się 22 osoby. Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego.
Wypadek w województwie łódzkim
Do wypadku doszło w pobliżu Łodzi, konkretnie Emilii, która mieści się pomiędzy Zgierzem a Ozorkowem. Całe zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 11. grudnia, około godziny 17. Autobus komunikacji miejskiej, jadący w kierunku Ozorkowa, wpadł w poślizg i wylądował w rowie. Wszystko stało się w pobliżu zjazdu na autostradę A2. Na miejsce natychmiast wezwano policję i pogotowie. Oprócz kierowcy, autobusem podróżowały 22 osoby. Nikt nie odniósł poważnych obrażeń, kilka osób było jedynie trochę potłuczonych, a jedna pasażerka zgłaszała ból w klatce piersiowej. Po wstępnych oględzinach miejsca wypadku i przesłuchaniu świadków, policja ma już pierwsze wnioski. Najprawdopodobniej kierowca autobusu nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Przez to wpadł w poślizg i nie zdołał zapanować nad pojazdem. W miejscu wypadku panowały duże utrudnienia w ruchu, policja przepuszczała ruch wahadłowo.
Warunki na drogach w całej Polsce
Od sobotniego wieczoru pada śnieg. Opady momentami lżejsze i tak powodują duże utrudnienia. Nie wszędzie na czas wyjechały pługopiaskarki, przez co w całej Polsce doszło do wielu stłuczek i mimo weekendu tworzyły się duże korki. Padający śnieg, rozjeżdzony przez koła samochodów tworzy błoto śniegowe, które jest bardzo niebezpieczne. W momencie, gdy nie dostosujemy prędkości do warunków panujących na drodze, może dojść do tragedii. Niestety, według meteorologów, w najbliższych dniach nie możemy liczyć na poprawę pogody. Przez kilka kolejnych dni ma padać śnieg. Spodziewać należy się również bardzo niskich temperatur. Dodatkowo doskwierać będą nam porywiste podmuchy wiatru, które powodować będą zamiecie i zawieje śnieżne. Taka sytuacja na drogach będzie panować przynajmniej do końca przyszłego tygodnia. Co do dalszych prognoz meteorolodzy nie są jeszcze zgodni. Musimy się uzbroić w cierpliwość i liczyć na to, że sytuacja się poprawi, a drogowcy staną na wysokości zadania.