Grupa hakerów odkryła, że firma Newag z Nowego Sącza zaprojektowała swoje pociągi w taki sposób, aby nie mogły opuścić terenów warsztatowych konkurencyjnej firmy, która wygrała przetarg na ich serwis. Ten skandaliczny zwrot zdarzeń stawia w niekorzystnym świetle firmę, której głównym udziałowcem jest milioner Zbigniew Jakubas.

Jednakże, na rynku giełdowym nastąpiły natychmiastowe konsekwencje. W dniu 6 grudnia, jednym dniem po tym jak news o aferze został szeroko rozpowszechniony, notowania akcji Newagu spadły o zaskakujące 18,7% tuż po rozpoczęciu sesji. Taka cena była tylko nieco wyższa od tej, po której akcje były nabywane niedawno w czasie nieudanego wezwania do kupna ze strony głównego akcjonariusza.

Po tym drastycznym spadku nastąpiło dynamiczne wznowienie obrotów i o godzinie 10:00 straty na akcjach Newagu wynosiły już tylko 8,2% w porównaniu do końca poprzedniej sesji. Kamil Zatoński, dziennikarz Pulsu Biznesu, poinformował, że firma wkrótce wyda specjalne oświadczenie odnośnie tej sytuacji.