W Niemczech pogłębiają się nastroje złości, bezsilności i beznadziei. Takie wyniki przynosi najnowszy sondaż tygodnika „Spiegel” przedstawiony w ostatnim wydaniu gazety.

Nastroje wśród Niemców są na rekordowo złym poziomie. Ogromny odsetek wśród naszych zachodnich sąsiadów doświadcza poczucia beznadziei, bezsilności a wręcz złości wobec otaczającej ich rzeczywistości.

W badaniu tygodnika „Spiegel” aż 41 % respondentów odpowiedziało twierdząco na pytanie, czy słowem opisującym ich stan emocjonalny jest „złość”. W porównaniu z majem, kiedy przeprowadzano poprzednie tego rodzaju badanie jest to znaczący wzrost. W maju 2020 roku wskaźnik ten wynosił zaledwie 15 % a w maju bieżącego roku niespełna 30 %.

W tym samym badaniu zdecydowanie rzadziej respondenci wskazywali na pozytywne określenia. Tylko 7 % ankietowanych zadeklarowało takie odczucia jak radość a na poczucie bezpieczeństwa tylko 5 % badanych. W obu przypadkach wskaźniki te są dużo niższe niż rok temu.
Negatywne odpowiedzi pojawiały się zdecydowanie częściej. 42 % respondentów wskazało, że „niepewność” w pełni opisuje ich stan emocjonalny, 33 % wskazało odpowiedź „utrata kontroli/bezsilność a 26 % „beznadzieja/strach”.

Analitycy tłumaczą te nastroje złą sytuacją polityczną, rosnącą inflacją, wojną w Europie a także obawami o ceny energii oraz niepewność odnośnie rozwoju sytuacji w najbliższych miesiącach.

Sondaż przeprowadzony został w dniach od 16 do 23 września przez niemiecki ośrodek badania opinii publicznej Civey.