Komisja Europejska znalazła „rozwiązanie” problemu kryzysu energetycznego, do powstania którego sama się przyczyniła. Zdaniem szefowej Ursuli von der Leyen jest nim oszczędzanie energii w postaci obowiązkowo narzuconej wszystkim krajom wspólnoty redukcji jej zużycia.

Według szefowej KE konieczne jest oszczędzanie energii, ale „w mądry sposób”. Eurokratka wskazała szereg działań, które w jej przekonaniu mają pomóc obniżyć rosnące wciąż koszty gazu oraz elektryczności. Jednym z przedstawionych pomysłów ma być zobowiązanie wszystkich państw aby ograniczyły zużycie energii. Kolejny to maksymalny górny pułap cenowy na gaz z Rosji.

Pomysły na rozwiązanie kryzysu energetycznego

Swoje propozycje rozwiązań szefowa KE przedstawiła we środę 7 września podczas konferencji prasowej. Mają one w jej przekonaniu podwyższyć poziom bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej.

Pierwsza „złota rada” unijnej polityk to „mądre” oszczędzanie energii. Ma ono polegać na ograniczeniu zużycia w szczycie, kiedy jest na nią największe zapotrzebowanie przez co jest najdroższa. Von der Leyen zapowiedziała przedstawienie propozycji dotyczącej tych ograniczeń i ścisłą współpracę w tym zakresie z państwami członkowskimi.

Komisja Europejska chciałaby, aby każdy unijny kraj zmniejszył średnie miesięczne zużycie energii o 10 % względem analogicznego okresu w ciągu minionych pięciu lat.

Górny pułap cenowy na rosyjski gaz

Druga propozycja polegać ma na ustanowieniu górnego pułapu cenowego na rosyjski gaz. Stwierdziła, że konieczne jest „obcięcie” dochodów rosyjskich ze sprzedaży gazu, które Rosja wykorzystuje aby finansować wojnę na Ukrainie. Wskazała też, że Rosja manipuluje unijnymi rynkami energetycznymi. Eurokratka zdaje się nie brać przy tej propozycji tego, że Federacja Rosyjska jeśli nie sprzeda surowców Europie, to z powodzeniem znajdzie zainteresowanych kupców gdzie indziej, w związku z czym zyski na finansowanie działań wojennych będzie miała tak czy inaczej.

W ocenie Komisji Europejskiej maksymalny górny pułap na cenę energii miałby wynieść 200 euro za megawatogodzinę energii elektrycznej z generatorów niezasilanych gazem. Szefowa KE wskazała, że dochody producentów „nienapędzanych gazem” mają w założeniu wesprzeć tych, którzy są w trudnej sytuacji. Zapowiedziała, że te „nieoczekiwane zyski” przedsiębiorstw mają w części być przekierowane aby wesprzeć gospodarstwa domowe oraz firmy.

Priorytetem bezpieczeństwo energetyczne

W kolejnej części swojego wystąpienia szefowa KE zaznaczyła, że podejmowane dotąd działania już skutkują zwiększeniem bezpieczeństwa energetycznego unijnych państw przed zimą. Wskazała, że obniżenie zapotrzebowania na gaz wraz z naciskiem na jego oszczędzanie powoduje, że średnie stany magazynowe w Europie wynoszą już 82 %. Są one więc wyższe od pierwotnie zakładanych planach, gdzie poziom 80 % przewidywano dopiero na koniec października.

W kwestii dywersyfikacji źródeł szefowa KE wskazała na zatrzymanie bądź ograniczenie importu importu ropy, węgla i gazu z Rosji na rzecz innych kierunków. Podała tu przykład Norwegii, która do krajów wspólnoty eksportuje dziś więcej gazu niż Rosja.