Stany Zjednoczone oficjalnie ustosunkowały się do słów polskiego prezydenta odnośnie rozmieszczenia amerykańskiej broni atomowej w Polsce. USA zaprzeczyło, że prowadzone są jakiekolwiek rozmowy w tym temacie ze stroną Polską.

Temat pojawił się w przestrzeni publicznej w związku z oświadczeniem prezydenta Andrzeja Dudy w rozmowie z „Gazetą Polską”, że odbył rozmowę ze stroną amerykańską w kwestii dołączenia naszego kraju do programu Nuclear Sharing. Amerykanie jednak zaprzeczyli tym twierdzeniom.

W niedawnej rozmowie z „Gazetą Polską” prezydent Duda stwierdził, że temat broni atomowej w Polsce „jest otwarty” dodając, że problemem jest fakt, że Polska nie posiada ani w najbliższym czasie nic nie wskazuje, żeby miała broń jądrową we własnej gestii. Prezydent zauważył w rozmowie, że „zawsze jest potencjalna możliwość udziału w Nuclear Sharing”. Poinformował, że odbył rozmowę z przywódcami amerykańskimi w kwestii tego, czy USA taką możliwość rozważają i jak ocenił, temat ten ma być dla strony amerykańskiej otwarty.

Do wypowiedzi prezydenta Dudy w kwestii potencjalnego dołączenia przez Polskę do programu Nuclear Sharing odniósł się rzecznik Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych Vedant Patel podkreślając, że USA nie prowadzą z Polską żadnych negocjacji odnośnie możliwego rozmieszczenia broni jądrowej na jej terytorium w ramach wskazanego programu. Polityk amerykańskiej administracji dodał także, że Waszyngton nie ma planów odnośnie rozmieszczenia broni jądrowej na terytorium któregokolwiek z państw członkowskich NATO, które do sojuszu przystąpiły po roku 1997.

Spośród członków NATO obecnie arsenał jądrowy posiadają Stany Zjednoczone, Wielka Brytania oraz Francja. Ponadto w ramach programu Nuclear Sharing możliwość korzystania z głowic mają także inni członkowie paktu, między innymi Niemcy, Włochy, Belgia oraz Holandia.