Wojna w Ukrainie trwa już niemal rok. W działania pośrednio zaangażowanych jest niemal cały zachodni świat. Wprawdzie żadne z zachodnich państw nie angażuje swoich żołnierzy w bezpośrednie walki, jednak pomoc jaką udzielają Ukrainie jest ogromna. Trzeba jasno powiedzieć, że bez wsparcia zachodu Ukraina już najpewniej uległaby Rosji. Sprzęt wysyłany z zachodu pozwala uzupełnić straty ponoszone w działaniach. Natomiast informacje wywiadowcze pozyskiwane przez zachodnie satelity pozwalają dobrze planować działania i być na polu walki o krok przed rosyjskimi żołnierzami. Nawet tradycyjnie neutralna Szwajcaria rozważa możliwość udzielenia wsparcia Ukrainie. Jest jednak jedno państwo, które mimo iż należy do NATO ma zgoła inne podejście niż cały zachód. Państwem tym są Węgry. W co gra Viktor Orban?

Postawa Viktora Orbana

Jeszcze przed wojną na Ukrainie powszechnie wiadomo było, że premier Węgier ma bardzo dobre relacje z Władimirem Putinem. Bliska współpraca z Rosją była niezwykle istotna dla gospodarki węgierskiej, jednocześnie czyniąc z tego kraju czarną owcę w Unii Europejskiej. Jednakże węgierski rząd nic sobie z tego nie robił. Wydaje się, że napaść Rosji na Ukrainę powinna wpłynąć na zmianę kursu przyjętego przez Węgry. Jak się okazuje tak się nie stało. W swoich ostatnich wypowiedziach Orban potwierdził, iż Węgry będą dalej utrzymywać relacje gospodarcze z Rosją. Jednocześnie zaleca podobne podejście innym państwom zachodnim.

Negocjacje sposobem na pokój

Premier Węgier przedstawił także swój pogląd na możliwość zakończenia konfliktu. Według niego jedyną szansą na zakończenie wojny są negocjacje amerykańsko-rosyjskie. Rozumie prawo Ukrainy do obrony, i jednocześnie podkreśla, że dla niego interesy Węgier są ważniejsze niż interesy Ukrainy. Dodatkowo oskarża zachód o obstawanie po stronie wojny. W ten właśnie sposób nazywa pomoc militarna przekazywana przez kraje zachodnie Ukrainie. Polityka Węgier wydaje się być mocno ryzykowna i nieco niezrozumiała. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że zarówno NATO jaki i Unia Europejska aktywnie wspierają Ukrainę. Węgry pozostają jedynym państwem przynależącym do obu tych sojuszy, które nie wspiera polityki pomocy Ukrainie.