Konflikt pomiędzy jedną z wdów a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) dotyczący jednorazowego świadczenia, zwanej wypłatą gwarantowaną, zakończył się. Specjalne świadczenie jest wyznaczone dla najbliższych krewnych osoby zmarłej i powinno być wypłacone w ciągu trzech lat po jej śmierci. Jednak ZUS odmówił wdowie wypłaty gwarantowanej, co doprowadziło do gwałtownego konfliktu prawnego, który musiał rozstrzygnąć Sąd Najwyższy. Obecnie mamy już ostateczną decyzję sądu.

Wdowa popadła w konflikt z ZUS, gdy ubezpieczalnia zastrzegła jej prawo do otrzymania świadczenia po zmarłym mężu. Sprawa przeistoczyła się w istotną kontrowersję. Mimo skierowania sprawy do sądów obu instancji, biurokraci odmówili jej ustępstw. Wynik przyniósł dopiero Sąd Najwyższy, którego decyzja była ostateczna.

Wypłata gwarantowana to pomoc finansowa dla najbliższych zmarłego. Jest to jednorazowe przyznanie środków osobie lub kilku osobom wyznaczonym przez posiadacza subkonta w ZUS. Jednym z niezbędnych wymogów do otrzymania tej wypłaty jest właśnie posiadanie takiego subkonta, które jest prowadzone dla członków otwartych funduszy emerytalnych oraz dla osób, które po 31 stycznia 2014 roku nie podjął decyzji o podpisaniu umowy z OFE. W rzeczywistości, wypłata gwarantowana jest niczym innym jak dziedziczeniem zgromadzonych na koncie funduszy. Sprawa jest jeszcze bardziej uproszczona, gdy zmarły był członkiem małżeństwa z majątkiem wspólnym. W takim przypadku wdowa lub wdowiec automatycznie stają się beneficjentami świadczenia bez konieczności składania specjalnych wniosków.