Pod koniec października zeszłego roku miały miejsce wybory prezydenckie w Brazylii. Głównymi faworytami w wyścigu o fotel prezydencki byli starający się o reelekcję Jaira Bolsonaro oraz Luiz Inacio Lula da Silva. Ostatecznie Najwyższy Sąd Wyborczy Brazylii ogłosił zwycięstwo Luiza da Silvy. Różnica głosów oddanych na poszczególnych kandydatów była niewielka. Nowy prezydent Brazylii zwyciężył zdobywając 50,9% głosów. 1 stycznia Lula został zaprzysiężony na nowego prezydenta. Jednakże początek sprawowania przez niego urzędu jest niezwykle trudny. Otóż wielu zwolenników byłego prezydenta nie pogodziło się z przegraną ich faworyta. Swoje niezadowolenia z rozstrzygnięcia postanowili pokazać wychodząc na ulice i szturmując wiele budynków rządowych.

Tłum, który nie pogodził się z wynikiem wyborów

Już sama kampania wyborcza dość mocno podzieliła obywateli Brazylii. Nic więc dziwnego, że gdy minimalnie wygrał Lula wiele osób nie kryło swojego niezadowolenia. Część zwolenników ustępującego prezydenta od połowy października stara się wywierać presję na siły wojskowe koczując przed kwaterą główną brazylijskiego wojska. Liczyli na to, że w sytuacji niekorzystnego rozstrzygnięcia głosowania wojsko postanowi zainterweniować i nie dopuści do zaprzysiężenia Luli. Jednakże w wielu innych miejscach kraju zwolennicy Bolsonaro organizowali się w obozowiska. Brazylijski rząd nie był do końca przekonany jaką strategię poradzenia sobie z problemem należy przyjąć. Ostatecznie sytuacja zakończyła się atakiem tłumu na Kongres, Sąd Najwyższy i pałac prezydencki w stolicy kraju Brasilii.

Kilka godzin chaosu

Zwolennikom ustępującego prezydenta udało się pokonać kordony bezpieczeństwa i wedrzeć do rządowych budynków. Protestujący przeciwko wynikom demolowali większość pomieszczeń, do których udało im się dostać. Wszędzie gdzie się tylko dało wybijali oka i niszczyli ruchomości takie jak krzesła i biurka. Po kilku godzinach służby ostatecznie przejęły kontrole nad budynkami rządowymi. Ilość osób zatrzymanych, o których mówią media waha się od 200 do 400.