Od kilku lat jednym z większych i palących problemów w polskiej służbie zdrowia są kolejki do lekarzy specjalistów. Pacjenci często muszą czekać miesiące a nawet lata, żeby skorzystać z wizyty w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Problem ten często jest poruszany w mediach, mimo to nikt nie znalazł jeszcze skutecznego rozwiązania. Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy i czy możliwe jest skrócenie kolejek do specjalistów?

Zwiększenie uprawnień lekarzy POZ rozwiązaniem problemu?

Istnieje kilka rozwiązań, które mogłyby zmniejszyć kolejki do lekarzy specjalistów. Pierwszym z nich jest zwiększenie uprawnień lekarzy pierwszego kontaktu. Obecnie nie mogą oni diagnozować i leczyć wielu chorób. Nie dlatego, że brakuje im wiedzy, tylko dlatego, że im nie wolno. Zgodnie z przepisami mogą jedynie skierować pacjenta do odpowiedniego lekarza specjalisty. Te same przepisy twierdzą także, że lekarz rodzinny nie może wypisywać leków refundowanych zażywanych przez osoby chore przewlekle. Aby lekarz POZ mógł wypisywać taką receptę, potrzebuje od pacjenta specjalnego zaświadczenia wystawionego przez lekarza specjalistę. Pacjent ma obowiązek dostarczać takie skierowanie raz w roku. Oznacza to, że przynajmniej raz w roku musi udać się do specjalisty. Jak łatwo się domyślić jedynie zwiększa to kolejki do specjalistów. Dodatkowo dobrym rozwiązaniem byłoby skrócenie diagnostyki. Aktualnie skierowanie na przykład na tomografię komputerową płuc może wystawić jedynie lekarz specjalista. Gdyby lekarz rodzinny miał taką możliwość, znacznie usprawniłoby to całą służbę zdrowia.

Czy bezpłatny dostęp do lekarzy specjalistów w ramach NFZ to dobry pomysł?

Aktualnie pacjenci mają dostęp do lekarzy specjalistów całkiem za darmo, w ramach świadczeń NFZ. Zdarza się, że ze świadczeń specjalistów korzystają osoby, które tak naprawdę wcale tego nie potrzebują. Dlatego warto zastanowić się, czy dobrym rozwiązaniem na skrócenie kolejek i wyeliminowanie niepotrzebnych wizyt nie byłoby wprowadzenie dopłat do świadczeń. Można by wybrać, za które badania i wizyty u specjalistów pacjenci powinni dopłacać. Istotnym problemem jest także to, że wielu pacjentów po umówieniu się do specjalisty, nie korzysta z wizyty lub o niej zapomina. Pacjenci bardzo często zapominają odwołać wizytę, przez co jedynie zajmują miejsce innym potrzebującym osobom. Być może konieczność zapłacenia za taką niezrealizowaną wizytę zmieniłaby stan rzeczy i nakłoniła pacjentów do odwoływania wizyt.