Polska korporacja importowała 40 ton kredy z Kolumbii, której wartość wynosiła 2,2 mld zł – prokuratura wysunęła zarzuty przeciwko członkom grupy o zasięgu międzynarodowym.

Łącznie 12 mężczyzn i jedna kobieta w przedziale wiekowym od 30 do 75 lat stanie przed sądem, odpowiedzialni za udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, specjalizującej się w przemyt i handel kokainą i opium. Wśród oskarżonych znajduje się ośmiu Polaków, czterech Kolumbijczyków oraz jeden Irańczyk. Narkotyki były transportowane statkami z Kolumbii do Europy przez Polskę pod przykrywką „węglanu wapnia”, powszechnie wykorzystywanej jako kreda w sektorze budowlanym. Jak jednak udało się odkryć ten przemyt?

Na początku listopada 2019 roku, dwa kontenery zawierające ładunek o masie 40 ton tajemniczej substancji opisanej jako „Calcium Carbonate” (węglan wapnia), dotarły do portu w Gdyni. Zgodnie z dokumentami przewozowymi, nadawcą towaru była kolumbijska firma z siedzibą w Apartadó, a odbiorcą – polska spółka z Poznania. Łącznie dwa kontenery zawierały 1600 worków po 25 kg każdy, co suma summarum dawało 40 ton. Portem załadunkowym była Santa Marta w Kolumbii, a portem rozładunkowym – gdyński port. Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej oraz Centralnego Biura Śledczego Policji zaczęli podejrzewać ten import z Kolumbii do Polski, mimo że kreda jest produktem dostępnym zarówno w Polsce jak i w krajach ościennych. Dodatkowo intrygowało ich, że po rozładunku statku, kontenery zostały odstawione na skład celny i przez dłuższy czas nikt się po nie zgłosił. Dopiero pod koniec listopada 2019 roku kontenery zostały odebrane i przetransportowane do małej miejscowości niedaleko Poznania – informuje prokurator Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.