We wschodnich rejonach Australii od wielu dni daje się we znaki silny deszcz, którego nasilenie nie jest normalne dla tego kraju. Szacuje się, że od początku października kilkukrotnie w ciągu jednego dnia spadło dwukrotnie tyle deszczu ile zazwyczaj spada w ciągu całego miesiąca. Sytuacja jest trudna do opanowania, szczególnie że ulewne deszcze spowodowały przerwy w dostawie prądu, a w niektórych miejscach już teraz kończą się worki z piaskiem, mimo że ulewne deszcze jeszcze się nie skończyły. Najgorsza sytuacja panuje w stanie Wiktoria, gdzie pojawiło się zagrożenie powodziowe. W niektórych miastach mieszkańcy otrzymali informację o nakazie ewakuacji.
Nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się poprawić, toteż władze informują o możliwości powodzi lub podtopień w wielu miejscach, między innymi w Melbourne. Już teraz niektóre miasta są całkowicie odcięte od świata przez podnoszący się nieustannie poziom wody. Ulewne deszcze są przewidywane jeszcze na weekend oraz n następny tydzień, nie można więc na razie liczyć na poprawę sytuacji.
Przed sporym wyzwaniem stoją pracownicy służb ratowniczych. Poza wspomnianym już stanem Wiktoria, zagrożenie powodziowe występuje również w Tasmanii i Nowej Południowej Walii. Mieszkańcy są zachęcani do natychmiastowej ewakuacji, jednak warunki na drogach są bardzo trudne. Informuje się jednak o możliwości ucieczki z terenów zagrożonych powodzią, zanim ta będzie całkowicie niemożliwa, co może mieć miejsce w najbliższych dniach. Sytuacja powodziowa jest też dużym wyzwaniem dla ratowników, którzy spieszą z pomocą osobom poszkodowanym przez ulewne deszcze.