Rozpoczynając rok 2025, płaca minimalna w Polsce ma przekroczyć granicę 4,6 tys. zł. To zapowiedź, która budzi niepokój wśród właścicieli małych firm, którzy zmagają się z coraz większymi kosztami związanymi z prowadzeniem działalności. Jak ostrzega Agnieszka Majewska, rzeczniczka małych i średnich przedsiębiorców, wielu z nich może nie być w stanie udźwignąć tego dodatkowego obciążenia finansowego i być zmuszonych do zawieszenia lub nawet zamknięcia swojej działalności.

Według Majewskiej, 2 miliony małych i mikroprzedsiębiorstw w Polsce znajduje się obecnie w trudnej sytuacji. Wymieniła ona kilka czynników powodujących te trudności – rosnące składki ZUS, wyższa składka zdrowotna wprowadzona przez Polski Ład oraz rosnące koszty energii. Zapowiedź podwyżki płacy minimalnej do ponad 4,6 tys. zł od stycznia 2025 roku może jedynie spotęgować te problemy.

Agnieszka Majewska przypomina, że obecny rząd zobowiązał się do wprowadzenia zmian, które mają pomóc przedsiębiorcom. Wśród nich wymieniła m.in. zmiany w składce zdrowotnej oraz przejęcie przez ZUS odpłatności za zasiłek chorobowy od pierwszego dnia nieobecności pracownika. Majewska wyraża nadzieję, że wkrótce zostaną przedstawione propozycje rozwiązań, które poprawią sytuację małych firm, a nowe przepisy wejdą w życie już od stycznia. Zaznaczyła, że zaniedbanie tego sektora i pozostawienie go na pastwę losu może okazać się szkodliwe dla samego państwa.

Pozostałe teksty w tej kategorii

Warto przeczytać