Paryska policja zlikwidowała właśnie kolejne nielegalne koczowisko imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. W prowizorycznym obozie było 354 imigrantów.
Dzikie obozowisko znajdowało się w pobliżu Canal de l’Ourcq w Paryżu. Podczas akcji, która miała miejsce we środę 28 września z miejsca tego ewakuowano ponad 350 osób. Była to już w sumie 15 taka operacja francuskich państwowych służb przeprowadzona od początku roku. W sumie w ich ramach pomoc i schronienie otrzymało już 4015 osób.
Zlikwidowany obóz ulokowany był w XIX dzielnicy Paryża w pobliżu Canal de l’Ourcq. Jak podały służby mieszkańcami koczowiska byli wyłącznie mężczyźni. Wszyscy znajdujący się w nim obcokrajowcy trafili pod opiekę służb państwowych oraz organizacji humanitarnych.
Z ogólnej liczby migrantów 264 osoby zarejestrowane zostały w Ile-de-France, a pozostałe 90 trafiło poza region Paryża. Służby całą operację ewakuacyjną przeprowadziły bez incydentów. Tym razem obozowisko likwidowano nie tylko z racji tego, że było ono nielegalne, ale argumentowano też położeniem niebezpiecznie blisko kanału a także warunkami, które zagrażają zdrowiu i bezpieczeństwu lokatorów oraz mieszkańców tej okolicy. Do tego dochodzą kwestie bezpieczeństwa zdrowotnego, bowiem w okolicy tego i podobnych obozowisk notuje się kolejne przypadki świerzbu a także skargi mieszkańców na tamtejsze warunki sanitarne.
Choć akcji likwidacji obozowisk od początku roku było już 15 to jednak w niczym to nie zmienia sytuacji. Zdecydowana większość przebywających w takich miejscach osób nie ma prawa do azylu ani nawet uregulowania swojego pobytu we Francji. Władze są w przysłowiowej „kropce” ponieważ nie są w stanie przeprowadzić ich deportacji do krajów pochodzenia. To, że raz zlikwidowane koczowiska powstają w niedługim czasie z powrotem w innych miejscach stało się już normą we francuskiej stolicy.