Dorian S., 23-letni mężczyzna, stoi obecnie przed sądem oskarżony o zbrodnicze wykorzystanie Lizy, 25-latki. W dniu tragicznego incydentu Liza wracała z przyjacielskiego spotkania. Pomiędzy godziną piątą a szóstą rano, młoda kobieta niespodziewanie stała się celem brutalnego ataku przez Dorian S. Ten ostatni, grożąc jej nożem i przyciskając ostrze do jej gardła, zmusił ją do wejścia w bramę pobliskiego budynku. Tam dokonał na niej gwałtu, po czym ją zarówno dusił jak i porzucił. Po kilkunastu godzinach od zdarzenia, sprawca został aresztowany. Teraz czeka go rygorystyczna kara dożywotniego więzienia.

Podinspektor Robert Szumiata ze Śródmiejskiego Komendy Policji potwierdził, że Dorian S., w toku prowadzonego śledztwa przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście, usłyszał zarzuty rozboju, przestępstwa seksualnego oraz próby morderstwa z użyciem noża jako narzędzia niebezpiecznego. Te ciężkie przestępstwa, zgodnie z polskim kodeksem karnym, mogą skutkować dla oskarżonego karą od 25 lat pozbawienia wolności, aż do dożywocia. Decyzję o wyroku podejmie teraz sąd.

Według naszych dziennikarskich dochodzeń okazuje się, że aresztowany Dorian S. w przeszłości miał już na swoim koncie wyroki za posiadanie narkotyków i kradzieże. Miał dziewczynę, której nie powiedział ani słowa o swoich planach ani o tym, że został zatrzymany. Z naszych nieoficjalnych źródeł wynika, że była kompletnie zaskoczona i wstrząśnięta tym co się stało. Nic nie wskazywało na nadchodzącą tragedię, co sugeruje, że mężczyzna dokładnie zaplanował swoje zbrodnicze czyny.