Kiedy czujesz, że przeziębienie jest blisko, albo choroba położyła cię do łóżka, zwykle sięgasz po rosół. Nasze prababcie i babcie używały go jako sprawdzony sposób na dolegliwości związane z grypą. Współcześni naukowcy mają już gotową odpowiedź na to, czy rosół jest dobry na przeziębienie.

Rosołek jest dobry na wszystko!

Co istotne, naukowcy udowodnili, że tak naprawdę rosół nie jest remedium na samo przeziębienie. To raczej specyfik, który w bardzo smaczny sposób potrafi złagodzić objawy grypy. Jeżeli rosół przyrządzimy na chudym mięsie  dużą ilością warzyw oraz rozgrzewających przypraw, mamy gotowe danie na chorobowe dni. Duża ilość składników odżywczych, jakie znajdują się w tym wywarze, może pomóc nam przeżyć łatwiej te trudne dni.

Sprawdź też: Łatwe przepisy na rozgrzewające zupy. Smakują wyśmienicie!

Czy rosół jest dobry na przeziębienie? Absolutnie tak. Zawiera nie tylko ogromne ilości żelaza, potasu i wapnia, ale i witaminę E oraz A. Gdy na wywaru wrzucisz posiekaną świeżo pietruszkę, dostarczasz sporą ilość witaminy C oraz beta-karotenu. Ten ostatni jest obecny w rosole za sprawą marchewki.

Czy rosół jest dobry na przeziębienie?

Przede wszystkim łagodzi pierwsze, niepokojące objawy. Składniki zawarte w rosole zmniejszają aktywność białych krwinek, a co za tym idzie, redukują katar. Rosół więc świetnie działa na górne drogi oddechowe, pozwalając lepiej oddychać.

Zobacz również: Tych super-foods nie może zabraknąć w twojej codziennej diecie!

Mitem niestety jest fakt, że rosół sam w sobie obniża gorączkę. Niestety, tym wywarem nie zbijemy temperatury, a możemy ją nawet podnieść. Efekt w postaci pocenia i wychłodzenia organizmu jest niestety krótkotrwały. Jednak spożywanie rosołu to również efekt placebo – gdy w dzieciństwie podczas choroby, jedliśmy rosół przygotowywany przez bliską osobę, to w dorosłym życiu, najpewniej poprawi nam to nastrój.

Przeciwwskazania do jedzenia rosołu

Absolutnie nie sięgaj po rosół w przypadku, gdy cierpisz na grypę żołądkową. Spożywanie go nie będzie dobrym pomysłem, gdy nękają cię biegunki. W tym przypadku może nastąpić efekt odwrotny od zamierzonego. Zamiast czuć się lepiej, będziesz mieć jeszcze intensywniejsze objawy.