W zeszłym miesiącu, jeden z popularniejszych, polskich aktorów, Jerzy S. usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Poszkodowany motocyklista, którego potrącił aktor, oskarżał go również o ucieczkę z miejsca zdarzenia. Jednak prokuratura nie potwierdziła tych zarzutów. Pojawiły się jednak nowe dowody w sprawie, mianowicie nagranie z kasku motocyklisty. Czy dzięki temu zmieniło się stanowisko prokuratora? Jak było naprawdę i co wydarzyło się tego wieczoru?
Przebieg zdarzeń i nowe dowody?
Do całego zdarzenia doszło w połowie października. Zgodnie z ustaleniami prokuratury 75-letni aktor, poruszając się po ul. Mickiewicza w Krakowie, potrącił motocyklistę. Konkretniej zawadził jego rękę, na skutek czego, motocyklista przewrócił się. Jak się później okazało, Jerzy S. w trakcie zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Późniejsze badanie wykazało, że mężczyzna miał we krwi 0,7 promila. Policja na miejscu zatrzymała prawo jazdy aktora. Następnie Jerzy S. usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Aktor przyznał się do winy. Jednak na tym nie skończyła się cała sprawa. Poszkodowany zarzucił sprawcy wypadku, że ten uciekał z miejsca wypadku. Jego wersję, zdaje się potwierdzać film, nagrany przez kamerę, którą motocyklista miał przy kasku. Na filmie widać, że aktor, po potrąceniu motocyklisty, odjechał. Mężczyzna na motocyklu dogonił kierowcę samochodu i próbował go zatrzymać. Na nagraniu widać, że jest poddenerwowany i krzyczy. Następnie Jerzy S. ponownie go wymija i oddala się. Aktor jednak tłumaczył się, że nie zorientował się, że kogoś potrącił i myślał, że motocyklista próbuje go zaatakować. Do tej wersji wydarzeń przychyliła się prokuratura. Jerzy S. odpowie jedynie za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu.
Co grozi za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu?
Kary dla kierowców na podwójnym gazie są coraz bardziej surowe. Niestety rzeczywistość jest smutna. Policja wciąż zatrzymuje pijanych kierowców. Są oni również najczęstszymi sprawcami kolizji i wypadków. Co grozi w Polsce za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu? Wiele zależy od poziomu promili we krwi. Do 0,5 promila mówimy o wykroczeniu, powyżej jest to już przestępstwo. Kierowcy na podwójnym gazie grozi długotrwałe zatrzymanie uprawnień do prowadzenia pojazdów. W poważniejszych przypadkach przestępcy karani są grzywną, a czasem nawet pozbawieniem wolności. Grozi również umieszczenie w Krajowym Rejestrze Karnym. Coraz głośniej mówi się o planach zaostrzenia tych przepisów.