Z całą pewnością każdy słyszał o różnego rodzaju zbiórkach charytatywnych pieniędzy. Ledwo klika dni temu miał miejsce kolejny już finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jednakże w świecie internetu charytatywny crowdfunding jest w zasadzie na porządku dziennym. I trzeba szczerze przyznać, że jest to zjawisko niezwykle pozytywne. Bardzo często kiedy zawodzi państwo i NFZ, to zwykli ludzie pomagają zgromadzić niejednokrotnie ogromne kwoty na kosztowne leczenie ratujące życie i zdrowie. Okazuje się jednak, iż już niebawem taka pomoc może być znacznie utrudniona. Rząd po raz kolejny szuka pieniędzy w kieszeni podatników. Tym razem najnowsze zmiany dotyczące podatków związanych z dziedziczeniem i datkami, pozornie wydają się być korzystne. Jednakże często diabeł tkwi w szczegółach, i właśnie dzięki tym szczegółom rządzący planują po raz kolejny dokręcić nieco śrubę.

Zmiany w podatkach

Rzadko kiedy zmiany w podatkach są czymś co zyskuje uznanie w oczach obywateli. Przez chwilę wydawało się, że w związku z planowanymi zmianami w podatku do darowizn i spadków będzie inaczej. Ustawodawca podniósł kwoty darowizn nie podlegających opodatkowaniu. Zmiany te dotyczą wszystkich grup podatkowych. Okazuje się jednak, że nie jest tak pięknie jakby się pierwotnie wydawało. Wprawdzie kwoty darowizn i spadków nie podlegające opodatkowaniu otrzymywane od jednej osoby zostały podniesione, jednakże dodano także dodatkową kwotę sumaryczną datków otrzymywanych od kilku osób. Może to oznaczać, iż w niektórych przypadkach osoba obdarowywana zamiast zyskać sporo straci. Przykładem takiej sytuacji mogą być zbiórki charytatywne.

Ogromne kwoty ratujące życie

Zbiórki mające na celu pomoc chorym dzieciom często oznaczają ogromne pieniądze. Przykład z ostatnich lat to chociażby 9 mln złotych zebrane na leczenie dziecka z rdzeniowym zanikiem mięśni. Może się okazać, że już niedługo będzie konieczne zebranie jeszcze większej kwoty. Wszystko dlatego, że nowelizacja prawa zakłada wprowadzenie 20% podatku od kwot sumarycznych darowizn otrzymanych od wielu osób przekraczających 54180 złotych w ciągu 5 kolejnych lat. Rządzący tłumaczą tę zmianę chęcią walki z praniem pieniędzy i unikaniem opodatkowania zarobków. Natomiast wiele osób zwraca uwagę na to, że taki podatek musiałaby zapłacić także WOŚP. Szczęśliwie rządzący już się zreflektowali i podobno będą pracować nad zmianą, która niejako ochroni akcje charytatywne.