W Chicago doszło do tragicznego zdarzenia. Niewiadomy sprawca, jadący czarnym sedanem, oddał serię strzałów w stronę rodziny, która stała przed swoim domem. Efektem tej strzelaniny było 11 rannych osób, wśród których znalazło się czworo dzieci. Niestety, jedno z nich, dziewięcioletnia dziewczynka, zmarła na skutek odniesionych obrażeń. Dwoje chłopców znajduje się w ciężkim stanie.
Tragiczne wydarzenie miało miejsce w sobotni wieczór w dzielnicy Back of the Yards na terenie miasta Chicago. Na jednej z ulic niespodziewanie zaczęły padać strzały.
– Początkowo myślałem, że to są fajerwerki. Dopiero kiedy ujrzałem swoją córkę leżącą na podwórku we krwi, zrozumiałem jak dramatyczna jest sytuacja – relacjonuje Jose Molina, ojciec dziewięciolatki, której życie pochłonęła ta strzelanina.
Zgodnie ze świadectwem naocznych świadków strzały zostały oddane z czarnego sedana, który przejeżdżał obok domu Molina. W tym czasie na podwórku zgromadzili się członkowie rodziny pana Jose.