W małej mazowieckiej miejscowości, Nowy Lubiel, w kościele pod wezwaniem św. Anny, o godzinie 11 rozpoczęła się ceremonia pogrzebowa żołnierza Mateusza Sitka. Młody człowiek, mający zaledwie 21 lat, tragicznie stracił życie po tym, jak został śmiertelnie ranny nożem na granicy Polski z Białorusią. Uroczystość była nie tylko czasem smutku i refleksji dla bliskich zmarłego, ale też momentem, kiedy to społeczność mogła złożyć hołd młodemu bohaterowi.
Podczas tej smutnej ceremonii, około południa, obecność swoją zaznaczył prezydent Andrzej Duda. Ten gest pokazał szacunek i uznanie dla służby, jaką zmarły żołnierz pełnił dla swojego kraju. Jednak pomimo powagi sytuacji i obecności głowy państwa, rodzina zmarłego prosiła o zachowanie prywatności w tym wyjątkowo trudnym czasie.
Przed świątynią zgromadziły się tłumy ludzi. Kilka setek osób pragnęło uczcić pamięć Mateusza Sitka, młodego żołnierza, którego życie niespodziewanie i tragicznie przerwało się. Wojsko, reprezentując rodzinę zmarłego, wcześniej zaapelowało o szanowanie prywatności bliskich Mateusza, prosząc o nie natarczywe obecność w miejscu ich zamieszkania oraz niefotografowanie i niefilmowanie ceremonii pogrzebowej.