Służby mundurowe z całej Polski zapowiadają ogromny protest w Warszawie domagając się waloryzacji swoich uposażeń.

Do informacji dotarł RMF FM. Wynika z niej, że na środę 9 listopada planowany jest wielotysięczny protest funkcjonariuszy służb mundurowych przed siedzibą rządu w Warszawie. Decyzja miała zapaść podczas posiedzenia Rady Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.

Przyczyną, dla której mundurowi postanowili przeprowadzić wielotysięczny protest jest fiasko rozmów z rządem w kwestii podniesienia wynagrodzeń. W związku z tym Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych zdecydowała o zgłoszeniu na dzień 9 listopada sześciotysięcznej manifestacji przed siedzibą Rady Ministrów.

Data jest nieprzypadkowa, bowiem dzień wcześniej, 8 listopada, ma się odbyć posiedzenie rządu. Mundurowi liczą na to, że członkowie gabinetu premiera Morawieckiego zdecydują się na spełnienie w ostatniej chwili ich postulatów. Jeśli by tak się stało, to manifestacja będzie miała charakter podziękowania, w przeciwnym razie będzie to protest.

W proteście, jak zaznaczono, mają wziąć udział nie tylko funkcjonariusze policji, ale także przedstawiciele innych służb podlegających Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji czyli strażacy i strażnicy graniczni, podlegający ministerstwu sprawiedliwości strażnicy więzienni a także funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej podlegli resortowi finansów.

Mundurowi tych wszystkich formacji mają jeden wspólny cel jakim jest 20-procentowa waloryzacja uposażeń. Jak podkreślają, chodzi o to, żeby nominalna podwyżka była większa niż wskaźnik inflacji, tak, aby realnie na jej wzroście nie tracili.