Dość nieoczekiwane zwycięstwo naszego młodego rodaka w Rajdzie Dakar. 18-letni Eryk Goczał triumfuje w kategorii lekkich pojazdów SSV. Co ciekawe był to debiut polskiego zawodnika w tych zawodach. Nie przeszkodziło mu to jednak już od pierwszego dnia znajdować się w ścisłej czołówce Rajdu Dakar. Ogromny sukces w zawodach odniósł także ojciec 18-latka Marek Goczał, który wywalczył 3 miejsce w klasyfikacji generalnej. Dla młodego zawodnika tak dobry występ w debiucie może oznaczać początek świetnej kariery w sportach motorowych.

Chciał tylko dojechać

Ciesząc się ze zwycięstwa w Rajdzie, młody Polak oznajmił, że przed samymi zawodami jego celem było dojechać do mety. Zaledwie dwa miesiące przed startem imprezy uzyskał prawo jazdy. Zrozumiałe zatem jest, że nie stawiał przed sobą ogromnych wymagań w swoim debiucie. Tym bardziej zwycięstwo niezwykle cieszy. Przed ostatnim etapem zajmował 2 pozycję w klasyfikacji pojazdów lekkich. Tak wysoka pozycja była zasługą kilku wcześniejszych zwycięstw etapowych. Podczas ostatniego etapu prowadzący Rokas Baciuska straciła 25 minut co udało się wykorzystać 18-latkowi z Polski. Co ciekawe, pilotem Eryka Goczała był Oriol Mena, który rok temu wywalczył 3 miejsce jako pilot w drużynie z Rokasą Baciuską. Zwyciężając w klasie pojazdów lekkich SSV Eryk Goczał został 3 Polakiem w historii Rajdu Dakar, który świętowała triumf. Wcześniej sztuka taka udała się Rafałowi Sonikowi i Dariuszowi Rodewaldzie.

Drugie zwycięstwo z rzędu

Natomiast w klasie samochodów po raz drugi z rzędu zwyciężył Katarczyk Nasser Al-Attiyah. Można powiedzieć, że jego zwycięstwo do dłuższego czasu było przesądzone. Przewaga jaką miał w połowie zawodów była tak wielka, że mógł pozwolić sobie na spokojną jazdę i kontrolowanie sytuacji. Ze świetnej strony zaprezentował się wielokrotny rajdowy mistrz świata Sebastian Loeb. Francuzowi udało się ostatecznie wywalczyć drugą lokatę mimo ogromnych problemów na początku Rajdu. Zawdzięcza to wygraniu aż 6 etapów z rzędu.