Partia Prawo i Sprawiedliwość może mieć poważny dylemat. Po przejęciu sterów rządzenia, siły opozycyjne zamierzają podjąć działania zmierzające do transformacji Telewizji Polskiej. Chcą oni zniwelować dominujący, jak określa to były premier Donald Tusk, „pisowski” styl działania stacji. Przedstawiciele świata politologii zauważają, że w PiS nie byli przygotowani na taką ewentualność. Niemniej jednak, możliwe jest jeszcze, że partia Jarosława Kaczyńskiego postara się odkręcić tę sytuację.
Dr hab. Katarzyna Gajlewicz-Korab z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z portalem wirtualnemedia stwierdziła: „Moją tezę buduję na założeniu, że popełnili błąd. Wydaje mi się, że sądzili tak bardzo w utrzymanie swojej dominacji nad TVP, że wyniki wyborów całkowicie ich zaskoczyły. Nie przewidzieli konieczności przygotowania strategii na taką ewentualność”.
Choć prawdopodobnie niedługo pojawią się wolne miejsca na multipleksie, stacje powiązane z PiS mogą to zlekceważyć. Istnieje szansa, że skupią się one bardziej na promowaniu TV Republika. „Musi być jakaś stacja, na której skupią się ich starania. Prawdopodobnie będzie to TV Republika. Muszą jednak znaleźć sposób na jej promocję. Czy mają jakiekolwiek inne opcje? Moim zdaniem, chociaż oglądalność tej stacji nie wzrośnie gwałtownie, to jednak niewielki wskaźnik wzrostu jest realny” – podsumowała swoje przemyślenia dr hab. Gajlewicz-Korab.