Unijna agencja Frontex szacuje, że obecnie mamy do czynienia z największą od 2016 roku falą nielegalnych imigrantów idących do Europy.
Agencja wskazuje, że nastąpiło ponowne uruchomienie tzw. szlaku bałkańskiego. Zaznacza, że w pierwszych dziewięciu miesiącach roku liczba nielegalnych wjazdów na terytorium Unii Europejskiej wzrosła względem pierwszych dziewięciu miesięcy roku ubiegłego o 70 % i jest to najwyższy poziom od roku 2016.
We czwartek 13 października Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej poinformowała, że we wskazanym okresie czasu zarejestrowano w sumie 228 240 nielegalnych przyjazdów na terytorium Unii Europejskiej, z czego w samym tylko wrześniu było to 33 380 osób.
Agencja wskazuje, że obecnie rosnącą popularnością cieszy się trasa bałkańska, którą w tym roku do tej pory przebyło 106 396 nielegalnych imigrantów, co licząc rok do roku stanowi wzrost o 170 %.
Niemalejąca presja migracyjna ma miejsce także na szlaku środkowo – śródziemnomorskim, gdzie pierwsze skrzypce grają zorganizowane siatki przemytnicze. W samych Włoszech liczba przybywających imigrantów przewyższa już możliwości przyjmowania ich przez służby graniczne tego kraju. Na trasie tej we wrześniu zarejestrowano około 7,2 tysiąca nielegalnych migrantów co stanowi wzrost o 5 % względem analogicznego okresu w 2021 roku. Największą grupę na obu tych szlakach stanowią migranci syryjscy, afgańscy oraz tureccy.
Z kolei mniejsza niż dotąd liczba nielegalnych przekroczeń granicy miała miejsce na szlaku zachodniośródziemnomorskim, gdzie zanotowano spadek aż o 42 % oraz na wschodniej lądowej granicy Unii Europejskiej gdzie liczba ta zmniejszyła się o 30 %. W tym ostatnim przypadku znacząco pomogła budowa przez Polskę muru na odcinku granicy z Białorusią, który utrudnia dostanie się do Polski. Frontex podkreśla, że osoby wjeżdżające do UE przez przejścia graniczne z Ukrainą, które uciekają z tego objętego wojną kraju nie są wliczane do statystyk nielegalnych przyjazdów na terytorium Wspólnoty.