Najlepsza polska tenisistka wygrała właśnie turniej w Dosze. Tym samym Iga Świątek powtórzyła swój wynik z zeszłego roku. Obrona tytułu jest jednocześnie pierwszym zwycięstwem liderki rankingu w tym roku. Jednak jeszcze bardziej niż samo zwycięstwo fanów polskiej tenisistki może cieszyć styl w jakim tytuł został zdobyty. Podczas całego turnieju Iga Świątek spędziła na korcie niecałe 3 godziny i straciła w sumie zaledwie 5 gemów. Ciężko jest sobie wyobrazić lepszy pokaz dominacji i świetnej formy. Jeśli w dalszej części sezony Idze uda się utrzymać taką dyspozycję na jej konto z pewnością wpadną kolejne tytuły.

Świetny turniej

Iga Świątek od wielu miesięcy jest numerem 1 na liście rankingowej tenisistek. Zwycięstwo w turnieju w Dosze jeszcze bardziej podkreśla jak duża przepaść dzieli obecnie resztę stawki od Polki. Dla 21-letniej tenisistki z Raszyna było to 12 zwycięstwo w dotychczasowej profesjonalnej karierze. Dobry występ w zawodach Qatar TotalEnergies Open był dla Świątek niezwykle ważny. W wcześniej rozgrywanym Australian Open odpadła dość wcześnie, więc z pewnością chciała przekonać kibiców i samą siebie, że był to tylko drobny wypadek przy pracy. Rozstawiona z numerem 1 Polka rozegrała w turnieju w Dosze zaledwie 3 mecze. Wysokie rozstawienie sprawiło, że nie musiała grać w 1 rundzie. W rundzie 2 pokonała Danielle Collins 6:0, 6:1. Mecze 1/4 finału wygrała przez krecz rywali. Półfinał to zwycięstwo po raz kolejny 6:0, 6:1. Natomiast w finale rozegrała najdłuższe spotkanie wygrywając 6:3, 6:0 z Jessicą Pegulą.

Zwycięstwo z klasą

Mimo niezaprzeczalnej dominacji na korcie Iga Świątek potrafi się zachować z klasą. Przykładem mogą być chociażby ciepłe słowa jakie skierowała do swojej rywali po wygranym finale. Polska tenisistka pogratulowała Amerykance świetnego występu w turnieju w Dosze. Pegula doszła w turnieju do finału zarówno w singlu jak i deblu. Świątek nie zapomniała także podziękować własnemu sztabowi szkoleniowemu oraz najbliższym, którzy wspierają ją na każdym kroku.