Uwielbiana na całym świecie marka Apple wypuściła na rynek 14 już model kultowego smartfona. iPhone 14 wywoływał kontrowersje jeszcze przed premierą, a to z racji wysokich cen. Premiera nowego iPhone sprawiła, że starsze modele…podrożały. Sam iPhone 14 jest najdroższym telefonem w historii i niektórzy żartują sobie, że w dobie obecnej inflacji kupno nowego telefonu Apple wymaga sprzedaży nerki. Głos w sprawie zabrał nawet lekarz.

Nerka w zamian za telefon? To już było!

Społeczeństwo można podzielić na dwie grupy: przeciwników Apple i prawdziwych wielbicieli Apple. Pierwsza grupa nie rozumie, jak można uwielbiać smartfony, które mają średnią jakość, kosztują krocie, a nowe modele nie różnią się zbytnio od poprzednich. Nie inaczej jest w przypadku modelu iPhone 14, który w Polsce kosztuje około 14 tys. zł. A Wy nadal narzekacie na raty kredytów? W każdym razie w sieci pojawiły się nowe żarty tematyczne. Niektórzy wręcz udają, że sprzedali nerkę, by zakupić nowy telefon prestiżowej marki. Zdjęcia tego rodzaju szczególnie zaniepokoiły jednego z zagranicznych lekarzy, który wskazał, że żarty tego typu są szkodliwe. Dlaczego? Bo mogą inspirować niektórych do faktycznej sprzedaży narządu. Co ciekawe, to już się stało. W 2011 roku swoją nerkę na czarnym rynku sprzedał 17-letni chłopak z Chin.

Nowy telefon w zamian za utratę zdrowia? Podziękujemy!

Gdy 17-latek z Chin sprzedał swoją nerkę, mógł kupić wymarzony telefon (wtedy na rynek wkroczył iPhone 4). Niestety, nastolatek szybko zaczął tracić zdrowie, ponieważ w pooperacyjną ranę wdało się zakażenie. Tak zaczęła się gehenna chłopaka, który już nigdy nie odzyskał pełnego zdrowia. Sprawa zakończyła się procesem i odszkodowaniem dla rodziny.

Na wszelki wypadek apelujemy, by nigdy nie przekładać przedmiotów materialnych ponad własne zdrowie. Nie stać Cię na iPhone’a? Po prostu go nie kupuj. Przeżyjesz, a Twoje życie nie straci na jakości. Inaczej rzecz ma się ze zdrowiem. Bardzo często zdrowia nie da się odzyskać za żadne pieniądze.