Stegna jest w tym sezonie jednym z najchętniej odwiedzanych kurortów. Wszystko to za sprawą TikToka, a dokładnie nagrania, które na swoim koncie zamieściła Iwona Gosia Wojciechowska, posługująca się pseudonimem Sarusia55. Filmik, pokazujący leżącą na plaży kobietę, powtarzającą kultowy obecnie już tekst „cześć, jestem na plaży w Stegnie” zrobił w sieci furorę. Nagranie doczekało się wielu przeróbek i wywołał wiele kontrowersji. Jedno jest pewne, lepszej promocji Stegna nie mogła sobie wymarzyć. Darmowa reklama przyciągnęła do miasteczka tysiące turystów, chcących poleżeć „na plaży w Stegnie”.

Jednak jak powszechnie wiadomo, w tłumie trudno zadbać o bezpieczeństwo plażowiczów. Przykładem potwierdzającym tę regułę był wypadek, do którego doszło 14 sierpnia. Możemy mówić tu o skandalicznym zachowaniu plażowiczów, których gęsto ustawione parawany znacząco utrudniły ratownikom WOPR dotarcie do mężczyzny, który doznał zawału podczas gry w siatkówkę. Wówczas Stegna pojawiła się we wszystkich krajowych mediach jako miejsce modne, ale jednocześnie niebezpieczne.

 

 W Stegnie Meleks pełen turystów upadł na bok

Dzisiaj Stegna znowu znalazła się w ogólnopolskich wiadomościach. Wszystko za sprawą meleksa, który uległ wypadkowi. Według informacji podanych przez miejscową policję, kierowca samochodu osobowego przed skrętem w lewo nie  zachował należytej ostrożność i wykonał manewr w sposób nieprawidłowy. W wyniku wykonanego przez niego manewru wyprzedzający go meleks uderzył w bok samochodu osobowego. W rezultacie pojazd, w którym znajdowali się turyści przewrócił się gwałtownie na bok. Pomimo tego, że wypadek wyglądał na groźny, nikomu nic się nie stało. Natomiast kierowca Skody, został przez funkcjonariuszy policji ukarany mandatem w wysokości 1000 zł.