Tak drogo w kraju nad Wisłą dawno nie było. Główny Urząd Statystyczny podał dzisiaj wstępny odczyt wskaźnika zmian cen za miesiąc luty. Zgodnie z oczekiwaniami większości ekonomistów i analityków rynkowych lutowa inflacja okazał się być jak na razie najwyższą podczas trwającego obecnie kryzysu ekonomicznego. Jak wynika z danych statystycznych indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł w ubiegłym miesiącu o 18,4%. Tym samym jest to najwyższy odczyt nie tylko na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy, ale nawet kilkudziesięciu lat. Ostatni raz inflacja osiągnęła podobną wartość w grudniu 1996 roku. Przy okazji raportu za luty zrewidowano dane styczniowe. Ostatecznie GUS podał, że w styczniu ceny rosły średnio o 16,6% rok do roku.

Drożeje praktycznie wszystko

Pewien wpływ na odczyt wskaźnika zmiany cen miał efekt bazy. Warto przypomnieć, że w lutym ubiegłego roku weszła w życie rządowa tarcza antyinflacyjna. W jej wyniku obniżono podatek VAT na żywność oraz na paliwa i energię. Obecnie utrzymana została jedynie obniżka podatku na żywność, natomiast stawki danin za paliwa i energię wróciły do normalnych poziomów. Zapewne miało to znaczący wpływ na odczyt inflacji. W poprzednich wartości wróciły także podatki za energię i gaz. Nie zmienia to jednak faktu, że praktycznie wszystkie dobra i usługi szybko drożeją i nawet bez tych zawirowań podatkowych inflacja byłaby zapewne sporo powyżej 10%. Zdecydowaną większość społeczeństwa najbardziej dotykają podwyżki cen żywności i utrzymania mieszkania oraz nośników energii. Wszystko dlatego, że na te kategorie przeciętny Polak wydaje procentowo największą część swoich dochodów.

Ból oszczędzających

Jednak inflacja to nie tylko podwyżki cen w sklepach. Spadek siły nabywczej polskiego pieniądza odczuwają także osoby, którym udaje się coś zaoszczędzić. Oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych w bankach jest na tyle niskie, że realnie lokując tam swoje oszczędności tracimy. Jak wyliczyli ekonomiści, osoby które rok temu ulokowały pieniądze w banku mogą dzisiaj kupić średnio o 14% mniej niż w lutym 2022 roku.

Pozostałe teksty w tej kategorii

Warto przeczytać