Na anektowanym w 2014 roku przez Rosję Krymie nasilają się objawy masowej paniki. Wprowadzono reglamentację towarów.
Administracja rosyjska na anektowanym przez Rosję Krymie oświadczyła w sobotę 8 października o wprowadzeniu reglamentacji niektórych kategorii produktów w sklepach spożywczych w celu niedopuszczenia do masowego wykupu towarów. Przybierającą na silę panikę i obawy podgrzewa sobotni pożar na moście łączącym półwysep z Rosją.
Gdy tylko pojawiły się doniesienia o pożarze media zaczęły informować o tworzących się kolejkach na stacjach benzynowych na Krymie. Po zniszczeniu mostu nie ma już możliwości przedostania się na terytorium Federacji Rosyjskiej pojazdami lądowymi, bowiem ruch na nim został wstrzymany. Rosyjska administracja zapowiada uruchomienie przepraw promowych oraz szybką odbudowę zniszczonego odcinka mostu.
Produkty objęte ograniczeniami ilościowymi w sklepach to, zgodnie z zarządzeniem rosyjskiej administracji między innymi kasza, sól, cukier oraz mąka. Taką listę podał niezależny portal Meduza. Zgodnie z podanymi informacjami towary te mają być sprzedawane w ilości maksymalnie 3 kg na jedną osobą. Zarządzający półwyspem zapewniają, że wszelkie obawy o deficyty wymienionych produktów żywnościowych oraz paliwa są bezzasadne.
Jak oświadczył szef władz okupacyjnych Siergiej Aksjonow, w wyniku ataku uszkodzona została tylko jedna nitka samochodowa, natomiast druga jest wciąż cała. Szef utworzonego przez Rosjan regionalnego parlamentu na Krymie Władimir Konstantinow, o incydent z podpaleniem mostu oskarżył stronę ukraińską, jednak jak dotąd Kijów nie przyznaje się do odpowiedzialności za spowodowanie eksplozji oraz pożaru na moście i odrzuca wysuwane oskarżenia.