Pierwsza w Polsce pływalnia została zamknięta z powodu drastycznych podwyżek cen energii. Administratorzy poinformowali, że obiekt w Brzegu Dolnym otworzy się nie wcześniej niż w 2024 roku.
Basen pozostanie zamknięty do końca przyszłego roku. Decyzja administratorów obiektu jest ostateczna, bowiem obecne podwyżki cen prądu i gazu stają się nie do udźwignięcia. Wskazują oni, że dotychczas ich miesięczne koszty z tytułu opłat za energię wynosiły około 20 tysięcy zł, a po podwyżkach w ostatnich miesiącach koszt ten wzrósł ponad dwunastokrotnie do blisko ćwierć miliona zł.
Przyczyną – ogromne podwyżki
Zarządzający obiektem Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Brzegu Dolnym wskazał, że ogromnej podwyżki za prąd nie jest w stanie pokryć nawet gdyby podwyższone zostały ceny biletów na pływalnię. Aby tak się stało ich ceny musiałyby wzrosnąć wielokrotnie, a to odbiło by się z pewnością na spadku ilości odwiedzających. Efekt tego jest taki, że basen przynajmniej do końca 2023 roku będzie zamknięty i otworzy się, w przypadku sprzyjających warunków dopiero w 2024 roku.
Jak podkreśla MOSiR pływalnia w Brzegu Dolnym nie została objęta rządowym programem ulg, które obniżają stawki za pobór gazu oraz energii elektrycznej, co drastycznie podnosi bieżące koszty utrzymania obiektu tak, że stają się one niemożliwe do udźwignięcia. Administratorzy wskazują, że wzrost rachunków z 20 na 250 tysięcy zł za sam tylko gaz i prąd skutkuje koniecznością zawieszenia funkcjonowania obiektu.
Planowana termomodernizacja
Oprócz podwyżek cen energii drugim powodem zamrożenia działalności pływalni jest zaplanowana już jakiś czas temu termomodernizacja budynku, która ma rozpocząć się w najbliższym czasie. Jak poinformował brzeski urząd miejski obiekt będzie nieczynny do czasu zakończenia prac, które pozwolą na zastosowanie nowoczesnych rozwiązań umożliwiających oszczędzanie gazu oraz prądu.
Skutki unijnej „zielonej polityki”
Pomimo planowanej termomodernizacji obiektu nie można zaprzeczyć faktom, że jedną z przyczyn decyzji o jego czasowym wyłączeniu z użytku są efekty wdrażania unijnej tzw. zielonej polityki „walki z globalnym ociepleniem” za wszelką cenę. Politykę tą realnie wdraża polski rząd pomimo namacalnych i niekorzystnych jej skutków dla krajowej gospodarki. Dalsze brnięcie polityków partii rządzącej w realizację oderwanych od rzeczywistości unijnych wytycznych z pewnością przyniesie kolejne negatywne skutki i zdemolowanie w jeszcze większym stopniu polskiego życia gospodarczego.