W kilku województwach rozpoczęły się ferie zimowe. A razem z nimi policja rozpoczęła akcje wzmożonych kontroli na drogach. Wszystko to ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa osobom wyjeżdżającym gdzieś w tym okresie. Policjanci zapowiadają, że nie będą mieć litości dla osób łamiących przepisy drogowe. A my przypominamy, że po zaostrzeniu kodeksu drogowego mandaty mogą być naprawdę bolesne. Cała akcja potrwa przez 41 dni, czyli dokładnie od 16 stycznia do 26 lutego.

Jakie działania zaplanowali funkcjonariusze drogówki?

Okres ferii to czas kiedy na drogach panuje wzmożony ruch. Wiąże się to z wyjazdami zorganizowanymi, na przykład na zimowiska, a także podróżami rodzinnymi. Co nas czeka na drogach, w związku ze wzmożonymi kontrolami policji? Funkcjonariusze zapowiadają, że ich uwaga skupi się przede wszystkim na dwóch kwestiach. Co najważniejsze policja będzie dokładnie sprawdzać autokary, które przewożą dzieci na zimowiska i wyjazdy zorganizowane. Zwrócą uwagę na stan techniczny pojazdu, uprawnienia kierowcy i jego trzeźwość. Funkcjonariusze apelują do rodziców, żeby przed każdym wyjazdem zorganizowanym zgłosili ten fakt policji, by ta mogła przyjechać w dniu wyjazdu i skontrolować pojazd. Po drugie możemy spodziewać się zdecydowanie więcej patroli na drogach. Policjanci będą sprawdzać, czy kierowcy poruszają się zgodnie z przepisami. Z pewnością będzie dużo więcej kontroli prędkości i trzeźwości. Także radzimy uważać i stosować się do przepisów ruchu drogowego!

Posypią się mandaty

Policja zapowiada, że nie będzie miała litości dla kierowców łamiących przepisy. Oznacza to, że w najbliższych dniach posypią się mandaty. A jak wszyscy wiemy stawki mandatów są teraz przeraźliwie wysokie. Przypominamy, że za przekroczenie prędkości grożą nam kary do 2,5 tysiąca złotych, a do tego 15 punktów karnych. Za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu dostaniemy mandat w wysokości 1500 złotych. Również, gdy w aucie znajdzie się więcej osób niż powinno w nim być, otrzymamy wysoki mandat. Taka sytuacja może się skończyć nawet karą grzywny o wysokości 3 tysięcy. Za takie złamanie przepisów można również stracić prawo jazdy na 3 miesiące.