Zaledwie od dwóch dni trwa prawdziwe święto tenisa jakim jest Australian Open, a już jesteśmy światkami niemałej sensacji. Z turnieju właśnie odpadł jeden z głównych faworytów. Jedynie do drugiej rundy tego wielkoszlemowego turnieju dotarł Rafael Nadal. Tam w meczu przeciwko Mackenziemu McDonaldowi musiał uznać wyższość rywala. Jak się jednak okazuje największym problemem dla Hiszpana nie była wcale świetna gra przeciwnika. Nadal w spotkaniu tym mierzył się głównie z kontuzją.

Przegrana prawdziwego wojownika

Nadal był głównym faworytem do zwycięstwa w Australian Open. Pod nieobecność lidera rankingu Carlosa Alcaraza to on był najwyżej rozstawionym tenisistą w stawce. Jednakże już 1. runda pokazała, że sięgnięcie po trofeum może wcale nie być takie łatwe. Nadal wygrał swój pierwszy mecz, jednakże nie bez problemów. Spotkanie ze znacznie niżej notowanym rywalem trwało aż 4 godziny. W kolejnej rundzie jego rywalem był Mackenzi McDonald. Już pierwszy set pokazał, że nie będzie to prosta przeprawa. Nadal dał się przełamać 2 razy i przegrał wynikiem 4:6 w gemach. Natomiast w drugim secie Nadala dopadła kontuzja. Nie jest wiadomo co się stało, jednak poprosił o przerwę i udał się do szatni ze swoim fizjoterapeutą. Po kilku chwilach wrócił na kort walczyć dalej jak prawdziwy wojownik. Okazało się jednak, że problemy zdrowotne uniemożliwiły mu równą walkę w meczu. Walczył do końca, jednakże jedno przełamanie rywala wystarczyło do wygrana 3 seta i co za tym idzie całego spotkania. Nadal wypadł za burtę Australian Open.

Jeden z największych

Rafael Nadal to już 36-letni tenisista pochodzący z Hiszpanii. Przez wielu znawców tematu uważany jest za jednego z najlepszych tenisistów w historii. Jego boje przeciwko Federerowi na zawsze przeszły do historii tego sportu. Z całą pewnością może uważać się za zawodnika spełnionego. W swojej karierze triumfował we wszystkich turniejach Wielkiego Szlema, praktycznie w każdym kilkukrotnie. Na swoim koncie ma także medale olimpijskie. Ostatnie sezony nie są już zdominowane przez Nadala, jednakże wciąż pozostaje jednym z najlepszych tenisistów na świecie i praktycznie zawsze wymieniany jest jako jeden z faworytów zawodów.