Region Warmii i Mazur w sobotę zmaga się ze skomplikowaną sytuacją na drogach. Temperatura powietrza wynosi poniżej zera stopni, a z nieba bez przerwy pada śnieg. Zarówno arterie krajowe, jak i lokalne są utrzymane w ruchu dzięki intensywnej pracy maszyn odśnieżających.

Przez całą noc nie ustawały obfite opady śniegu, szczególnie intensywne w okolicach Elbląga. Efektem tego jest pokrywa śnieżna o grubości od 3 do 5 cm. Natomiast w Nidzicy obserwuje się 3 cm śniegu, w Kętrzynie – 2 cm, a w Olecku, położonym na wschodzie regionu – 1 cm. Opady nadal nie ustają, miejscami są one bardzo silne i prognozy zapowiadają ich utrzymywanie.

Z informacji punktu informacyjnego GDDKiA w Olsztynie wynika, że na wszystkich trasach krajowych na terenie województwa warmińsko-mazurskiego aktywnych jest 57 jednostek sprzętu do utrzymania dróg w zimie. Jednak ciągłe opady sprawiają, że kierowcy muszą być przygotowani na możliwość pojawienia się błota pośniegowego. Szczególnie na odcinku S7 między Ostródą a Elblągiem oraz na trasie S-22 z Elbląga do Malborka.

Na terenach Mazur, drogi są miejscami śliskie, szczególnie na odcinkach Pisz-Orzysz (droga 63) i Ruciane-Nida – Pisz (droga 58).

Na drogach wojewódzkich pracuje obecnie 37 pługopiaskarek. Dodatkowo, do usuwania śniegu z chodników wykorzystywane są specjalne zestawy.