Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin zapewnił podczas konferencji, że samorządy będą miały gwarantowane ceny węgla. Dodał też, że w programie będą mogły wziąć udział także prywatne składy węglowe.

We czwartek 13 października, zgodnie z zapowiedzią Rada Ministrów na posiedzeniu rozpatrywała projekt ustawy, która wprowadzić ma gwarantowaną cenę dla gmin na poziomie nie wyższym niż 1,5 tysiąca zł za tonę. Jak mówił Sasin podczas czwartkowej konferencji prasowej w Otwocku, regulacje te mają trafić do Sejmu w bieżącym tygodniu, aby jak najszybciej mógł on być procedowany. Szef MEP mówił wówczas, że węgla nie może zabraknąć co stało u podstaw decyzji o przygotowaniu stosownego projektu ustawy.

Jacek Sasin zaznaczył, że projekt skierowany jest w pierwszej kolejności do samorządów, które są najbliżej mieszkańców. Wskazał, że zgodnie z regulacjami w ramach programu również składy prywatne będą mogły kupować węgiel w maksymalnej cenie 1,5 tysiąca zł za tonę po czym sprzedawać po ustalonej nieco wyższej cenie, ponieważ, jak wiadomo są to podmioty handlowe, które muszą mieć na sprzedaży surowca pewien zarobek.

Szef MEP podkreślił, że chcące wziąć udział w programie firmy prywatne będą musiały jednak spełnić pewne warunki. Nie będą mogli odsprzedawać surowca kolejnym pośrednikom, a do pewnego limitu sprzedawać go będą mogli wyłącznie odbiorcom indywidualnym posiadającym zarejestrowane piece węglowe, służące faktycznie do ogrzewania.

Sasin poinformował, że PGE już teraz 1120 samorządów przekazało informację o zainteresowaniu dystrybucją węgla, co stanowi zdecydowaną większość. Szef resortu aktywów państwowych zwrócił też uwagę, że węgiel pochodzący z polskich kopalń, który do tej pory w niezmieszanej postaci trafiał do elektrowni i ciepłowni także będzie przesiewany, co pozwoli na uzyskanie dodatkowych ilości węgla opałowego dla odbiorców indywidualnych na rynku. W sumie dzięki temu do polskich gospodarstw domowych ma trafić do końca roku powyżej 4,5 mln ton surowca pochodzącego z polskich kopalń. Ilość tą uzupełni import surowca w wysokości 11 mln ton do grudnia i 17 mln ton do końca okresu grzewczego, co powinno wystarczyć na cały nadchodzący sezon.