Już niemal rok trwa konflikt zbrojny w Ukrainie. Napaść Rosji na sąsiada jest największą wojną w Europie od czasu II wojny światowej. Całość tragicznych wydarzeń rozgrywa się na terytorium należącym do Ukrainy. Jednakże pośrednio w konflikt ten zaangażowany jest niemal cały zachodni świat. Wiele państw wspiera Ukrainę poprzez przekazywanie uzbrojenia oraz szkolenie żołnierzy. Unia Europejska i USA starają się osłabić ekonomicznie Rosję wprowadzając kolejne sankcje. Daje się zauważyć, że sytuacja na świecie jest niezwykle napięta. Całej tej sytuacji nie ułatwiają ostatnie działania Chin. W ciągu ostatnich kilku dni nad terytorium Stanów Zjednoczonych Ameryki dało się zauważyć chiński balon szpiegowski. W dniu dzisiejszym wojsko USA zestrzeliło intruza. Prezydent USA Joe Biden potwierdził, iż decyzję po podjęciu działań podjął kilka dni temu. Dzisiaj nadarzyła się okazja by zestrzelić balon nad oceanem jak doradzali specjaliści z Pentagonu.

F-22 w akcji

Chiny używały zestrzelonego balonu by szpiegować strategiczne instalacje znajdujące się w Stanach Zjednoczonych. W środę prezydent USA zatwierdził decyzję o zestrzeleniu tego obiektu. Wojskowi zadecydowali, że najlepszym rozwiązaniem będzie przeprowadzenie akcji w momencie gdy balon będzie znajdował się nad wodami terytorialnymi USA. Okazja do przeprowadzenia akcji nadarzyła się właśnie dzisiaj. W misji zestrzelenia balonu wzięło udział kilka myśliwców oraz samolotów tankujących. Jednakże za zestrzelenie obiektu odpowiedzialny był jeden myśliwiec F-22. Do ataku użyto pocisku AIM-9X. Zaraz po zestrzeleniu armia USA rozpoczęła poszukiwania szczątków balonu. Nie wiadomo jak długo będzie trwała akcja poszukiwawcza. Wojskowi liczą na odnalezienie kluczowych elementów szpiegowskiego balonu.

Reakcja Chin

Jeszcze przed zestrzeleniem balony Chiny odniosły się do zaistniałej sytuacji. Przede wszystkim Chiny stwierdziły, iż jest to obiekt cywilny. Balon miał być używany jedynie do celów naukowych. Przedstawiciele azjatyckiego mocarstwa wyrazili ubolewanie, iż balon znalazł się nad terytorium USA. Ponadto oskarżają dyplomację Stanów Zjednoczonych o wykorzystywanie tej sytuacji do oczerniania Chin. Natomiast amerykanie zadecydowali o przełożeniu wizyty szefa dyplomacji w Chinach. Celem wizyty miało być załagodzenie relacji między mocarstwami, które ostatnio stają się coraz bardziej napięte. Sytuacje podobne jak ta z balonem z pewnością nie pomogą w ociepleniu relacji na linii USA – Chiny.